pwilkin pwilkin
31
BLOG

Dobrze mu tak!

pwilkin pwilkin Polityka Obserwuj notkę 15

Przed chwilą media podały, że w wypadku samochodowym zginął Bronisław Geremek. Pomyślałem sobie, że to będzie dobry test na ludzkie postawy, wszak trudno o lepszą miarę ludzkiej przyzwoitości, niż reakcja na śmierć kogoś, kogo uważamy za swojego przeciwnika. Niestety, to, co się dzieje w Salonie utwierdza mnie w przekonaniu, że na żadną przyzwoitość nie można tutaj liczyć, że dla sporej ilości komentatorów znajdujemy się niemalże pod hitlerowską okupacją a śmierć Bronisława Geremka witają oni nie jak śmierć nieprzychylnego im polityka, tylko niemalże jak kolaboranta z hitlerowskim okupantem, który przyczynił się do śmierci setek osób.

Na samym czele strony głównej w momencie pisania tego tekstu wywieszony jest "nekrolog", którego jedynym celem jest przedstawienie postaci zmarłego w jak najgorszym świetle oraz danie do zrozumienia, że właśnie dokonał się akt dziejowej sprawiedliwości - Sąd Boży, chciałoby się powiedzieć. Komentarze pod "nekrologiem" - równie dosadne. Brakuje bodaj jednego, w którym ktoś nawet nieśmiale odważyłby się stwierdzić, że może jednak plucie na czyjś grób to drobna przesada, że nawet ostre polityczne spory nie uprawniają do takiego zachowania.

Nawet na wojnie, nawet wtedy, gdy ludzie nawzajem się zabijają, człowiek posiadający resztki honoru jest w stanie wyrazić szacunek dla martwego przeciwnika. Wyszydzacie niemiłosiernie Michnika, który w akcie swojej chyba największej politycznej pomyłki określił Kiszczaka mianem człowieka honoru. Problem w tym, że dla was, drodzy komentatorzy, honor jest tylko słowem, którym okładacie politycznych przeciwników. Kiedy trzeba owo honorowe zachowanie zademonstrować, okazuje się, że nie ma czego demonstrować - oprócz żałosnego plucia. 

Tekst dedykowany conkretowi i całej reszcie pseudopatriotycznej hałastry, która pod jego postem urządziła sobie sesję grupowego plucia na zmarłego Geremka (żeby nie było wątpliwości, kogo dotyczy w tym tekście "wy").

pwilkin
O mnie pwilkin

W pewnym momencie człowiek już nie wytrzymuje i musi te parę słow napisać... Dlaczego nudny? Bo postaram się, aby nie było płomiennych mów, wielkich słów i rzucania gromami, tylko chłodne, rzeczowe analizy.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka