http://migalski.blog.onet.pl
http://migalski.blog.onet.pl
radetzky radetzky
434
BLOG

Przyganiał ptak orłowi...

radetzky radetzky Rozmaitości Obserwuj notkę 3

Przyganiał kocioł garnkowi...

Niedawno w mediach mogliśmy kolejny raz zobaczyć pana europosła Marka Migalskiego (który to notabene uzyskał ten mandat z ramienia Prawa i Sprawiedliwości) i usłyszeć subiektywny, złośliwy komentarz w jego stylu, w sprawie planowanej kampanii wyborczej PiS przed wyborami parlamentarnymi.

Członek partii Polska Jest Najważniejsza stwierdził, że nowy szef sztabu wyborczego PiS w nadchodzących wyborach, pan europoseł Tomasz Poręba, na pewno niczym nas nie zaskoczy i dobrze się stało, że prezes Kaczyński mianował na to stanowisło właśnie taką przewidywalną i nudną postać.

Zaznaczył dobitnie, że jest to zbyt zaufany czlowiek prezesa i należy do ludzi, którzy gdy zostawi im się otwarte okno to nie wyleci, wszak nie jest orłem. Dodał, że należy on do "janczarów" prezesa PiS, wystawionych na pierwsze szeregi. Dobrze, że nie na pożarcie. I takim człowiekiem, w mniemaniu pana Migalskiego, jest jego kolega z Parlamentu Europejskiego, pan Tomasz Poręba. Jak dopowiedział: "Jak będzie trzeba kogoś opluć, to opluje, a jak będzie trzeba dokładnie tą samą osobę pocałować w dłoń, to pocałuje w dłoń".

Należałoby odpowiedzieć panu Migalskiemu, że sam był kiedyś mniej czy bardziej odważnym "janczarem" pana Kaczyńskiego. A nade wszystko przypomnieć jego brak wdzięczności za zaufanie jakim obdarzył go ten sam prezes, dzięki któremu wszedł on na Parnas politycznej kariery. Wcześniej mocno kulał, a tak dostał nawet nie wędkę, ale od razu złowioną rybę. Niestety, nie on pierwszy pokazał swoje prawdziwe oblicze w polityce w myśl zasady: zapomniał wół kiedy cielęciem był.
Trzeba dziś bowiem uważać na sufit, który czasem bywa szklany, można go nie zauważyć swoim wysokim, wysoko niesionym czołem, można też nabawić się niezłego guza i spaść dość nisko. Pan Lepper też kiedyś bryllował na salonach.

Teraz eurodeputowany może pochwalić się, że jest przykładem osobliwej kariery od pucybuta do milionera, wedle amerykańskiego powiedzenia: "from rags to riches". A złotym środkiem na taki sukces jest właśnie polityczny i etyczny oportunizm, a to domena pana europosła. Najlepiej iść tam, gdzie mniej wieje, gdzie jest cieplej, a i towarzystwo bardziej lubiane, to jednak najczystsza postać konformizmu. W polityce jednak rzecz powszechna. A pan Poręba na pewno jest lolajny, dzięki czemu doszedł do takiej pozycji, czego na pewno nie można powiedzieć o panu Migalskim, który przecież sam należąc do jednych ze mythmakerów, storyspinnerów poprzedniej partii, po prostu nie wykazał się, bo to koniec wieńczy dzieło.

Odnosząc się do wyborczej wypowiedzi pana Migalskiego, na temat nowego szefa sztabu wyborczego PiS, pana Tomasz Poręby, trzeba odpowiedzieć na ten, o dziwo, w ogóle nierozumiany przez europosła, studencki, żart. Otóż pan Migalski mówił o oknie, a sam wychodzi z PiS, obecnie wchodzi na nowo w PJN....najzwyczajniej drzwiami. I to wyjście drzwiami jest i będzie mocno sztampowe, bez polotu, z zahaczeniem o futrynę i potknięciem się o próg, niektórzy rzekliby, że prawie jak dziecko we mgle. Zarówno PiS jak i PJN mają w swoich logach orly, niewątpliwie PJN nie był zbyt kreatywny w innowacyjnym tworzeniu swoich barw i znaczków. Jak wówczas określono, jest  to "młody orzeł, któremu się chce".

Ale z tym orłem na pewno nie może identyfikować się sam pan Migalski, bo choć w partii z orłem w tytule, to nie orzeł, latać nie umie, a jeśli nawet to obecnie jest na etapie pikowania ze szczytów. Jednak mając na uwadze inne orły z PJN, widząc kiedy niemożliwe staje się możliwe na naszych oczach, a mianowicie historyczny transfer J.K.Rostkowskiej do PO, pozostaje jedynie mieć nadzieję, że pan Migalski choć nie orzeł, to nie pójdzie w ślady swojej koleżanki.

Choć nie zapominajmy, że kadencja "fruwającego ornitologa", orła nielota, a zarazem europosła w Parlamencie Europejskim, choć długie pięć lat to dobiega końca. A szanse, że PJN znajdzie się w Sejmie, są wg wszystkich aktualnych sondaży, niczym marzenie ściętej głowy. Czy więc na pewno ten orzeł z PJN nigdzie nie wyleci?
Przekonamy się. Osobiście przyznam, że doświadczenie i polskie polityczne, choć niskich lotów życie, nauczyło mnie jednego, nigdy nie mów nigdy.


 

radetzky
O mnie radetzky

"Idź przez życie tak, aby ślady Twoich stóp przetrwały Cię." — bp. Jan Chrapek. "Nie krytyk się liczy, nie człowiek, który wskazuje, jak potykają się silni albo co inni mogliby zrobić lepiej. Chwała należy się mężczyźnie na arenie, którego twarz jest umazana błotem, potem i krwią, który dzielnie walczy, który wie, co to jest wielki entuzjazm, wielkie poświęcenie, który ściera się w słusznych sprawach, który w swych najlepszych chwilach poznał tryumf wielkiego wyczynu, a w najgorszych, gdy przegrywa, to przynajmniej przegrywa z odwagą, nie chcąc, aby jego miejsce było wśród chłodnych i nieśmiałych dusz, które nigdy nie poznały ani smaku zwycięstwa, ani smaku porażki." — Theodore Roosevelt. "Stagnacja sprzyja recesji" - Radek Janica

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości