RagingLou RagingLou
227
BLOG

Partia spod Krzyża

RagingLou RagingLou Polityka Obserwuj notkę 2

Janusz Palikot na razie popiera wszystko. Wszystko co Donaldowi miłe. I stary-nowy rząd poprze i Schetynę obsobaczy i samego Donalda uzna za naturalnego i "jeśli nie on to kto?".

Narodziło się toto pod Pałacem Prezydenckim w czasie żałoby po Smoleńsku.

I tyle ze Smoleńska mamy. Na razie, bo może kiedyś tam, hen za 100 lat będzie inaczej. Dziś jednak owocem śmierci Lecha Kaczyńskiego jest RPP jako trzecia siła parlamentu RP & Donald Tusk supporter.

Myślaby ktoś, że po Smoleńsku i prezydent będzie "nasz" i parlament węgierski i że pomnik i że Polska będzie Polską. Hehehe.

Polska nie będzie Polską, tylko Białorusią. Poczytajmy jak nasz sąsiad traktuje swój język ojczysty.

Telewizja państwowa na Białorusi nadaje w języku rosyjskim. Gwiazdy muzyki rozrywkowej śpiewają po rosyjsku. Niemal całkowicie zrusyfikowany został system szkolnictwa średniego i wyższego. Jedynym ministrem, który posługuje się publicznie białoruskim, jest były ambasador w Polsce, obecnie szef resortu kultury Paweł Łatuszko. To wyjątek potwierdzający regułę.

O języku białoruskim zrobiło się ostatnio głośno z powodu sprawy rozpatrywanej niedawno przez sąd w Mińsku. Sprzedawczyni jednego ze stołecznych sklepów spożywczych została pozwana za to, że na uwagę mówiącej po białorusku klientki, iż nazwa cukierków w białoruskim sklepie powinna być wypisana po białorusku, wybuchnęła: – Pani jest nikim! I ten wasz głupi język białoruski jest do niczego!

Sam Łukaszenko nie ukrywał pogardliwego stosunku do mowy przodków, czemu wyraz dał podczas jednej z narad. – Ludzie mówiący po białorusku niczego innego nie umieją. Po białorusku nie można wyrazić niczego wielkiego – przekonywał urzędników. Zapewniał, że „białoruski to ubogi język”. – Na świecie są tylko dwa wielkie języki – rosyjski i angielski – przekonywał.

Piękne, prawda? To pod rozwagę entuzjastom Baćki, którzy go tu cytowli swego czasu jako atrybuta suwerenności. A sprzedawczyni - przeurocza esencja.

Sprawdźmy teraz, czy dużo odstajemy w upadku.

Jako byli szefowie dyplomacji niepodległej RP czujemy się w obowiązku wyrazić głęboki sprzeciw wobec ostatnich wypowiedzi prezesa Jarosława Kaczyńskiego o stosunkach polsko-niemieckich.

(...)

W tej chwili czujemy moralny obowiązek powiedzenia Pani Kanclerz Merkel: solidaryzujemy się z Panią.

 

Myślę, że przesadziłem jednak i strywializowałem nieco. Polska Białorusią to wygnieciony frazes.

Polska będzie Polszą. O.

RagingLou
O mnie RagingLou

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka