Realpolitik.PL Realpolitik.PL
184
BLOG

Sałatka ponad wszystko

Realpolitik.PL Realpolitik.PL Polityka Obserwuj notkę 0

Na przykładzie wiado­mości telewiz­yjnych z dnia 18 grud­nia można bardzo wyraźnie zauważyć, jak media robią wodę z mózgów widzów. Trzeba zrozu­mieć pod­sta­wową rzecz – dzi­en­nikarze nie są w stanie zbyt skutecznie narzu­cić, co na dany temat mamy myśleć. Ale mogą zro­bić coś innego – wybrać o czym mamy myśleć. Niepożą­dane infor­ma­cje umier­ają przez przemilczenie.

Co się zatem stało 18 grud­nia? W pol­skiej poli­tyce miały miejsce dwie bardzo ważne sprawy. Pier­wsza, to głosowanie nad wprowadze­niem do kon­sty­tucji zapisu „lasy stanow­iące włas­ność Skarbu Państwa nie podle­gają przek­sz­tałce­niom włas­noś­ciowym z wyjątkiem uza­sad­nionego celu pub­licznego”. Tutaj kwestią kluc­zową jest, co zostanie nazwane owym „celem pub­licznym”. W tym miejscu pojawia się prob­lem, bo może być to wszys­tko – warunk­iem koniecznym jest tylko przegłosowanie odpowied­niej ustawy przed aktu­alną więk­szość w Sejmie.

Kole­jne arcy­ważne wydarze­nie tegoż dnia to przesłuchanie obec­nego prezy­denta Bro­nisława Komorowskiego w charak­terze świadka w sprawie załatwienia pozy­ty­wnej wery­fikacji pułkown­ikaWSI Leszka Tobi­asza. Na mar­gin­e­sie warto wspom­nieć, że owy ofi­cer już nie żyje – w wieku 55 lat upadł pod­czas tańca i uderzył głową w parkiet. Zarówno Tobi­asz, jak i oskarżony w sprawie ofi­cer WSI Alek­sander L. spo­tykali się z Bro­nisławem Komorowskim w okre­sie, gdy ten pełnił funkcję Marsza­łka Sejmu.

Cała sprawa została dość dobrze przed­staw­iona w medi­ach nielu­bianych przez obecną władzę, zwłaszcza w TV Repub­lika, dlat­ego więcej pisać o niej samej nie będę. Istotne jest coś innego – po pier­wsze Prezy­dent zaży­czył sobie, żeby to sąd pofaty­gował się do Pałacu Prezy­denck­iego na przesłuchanie. Rzekomo ze względów bez­pieczeństwa, cho­ciaż w 2006 roku Prezy­dent Lech Kaczyński jakoś mógł zez­nawać w siedz­i­bie sądu. Cóż, widocznie nastąpiła zmi­ana stan­dardów. Po wtóre, pod­czas więk­szej części swo­jego wys­tąpi­enia głowa państwa siedzi­ała, a na zadawane pyta­nia, nawet tak wydawałoby się proste, jak to czy świadek zapoz­nał się z anek­sem do raportu WSI, odpowiedź była kuri­ozalna. — Nie pamię­tam, bym się zapoz­nawał z anek­sem – powiedział Bro­nisław Komorowski. Po chwili jed­nak dodał, że tego „nie wyklucza”…

- Złożę zaw­iadomie­nie do proku­ratury, że prezy­dent składał fałszywe zez­na­nia i to pod przysięgą – powiedział oskarżony w sprawie dzi­en­nikarz Woj­ciech Sum­liński w roz­mowie z Krzysztofem Skowrońskim.

Czytaj dalej: http://realpolitik.pl/salatka-ponad-wszystko/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka