Przestroga – dedykowana wszystkim, którzy myślą, że wspierają prawicę, katolicyzm i polskość.
Wybaczcie łopatologiczny ton – ale staram się najprościej jak można powiedzieć wam o czymś, z czego być może nie zdajecie sobie sprawy, co być może wydaje wam się sluszne, szlachetne i prawe.
Zanim rozlegnie się jutrzejsze wycie, zalewające media, fora internetowe, blogi, zanim wszyscy domorośli eksperci od lotnictwa i katastrof wywrzeszczą swoje „ekspertyzy”, zanim ogłoszą swoje bzdury pisowscy dyletanci od Macierewicza i zanim na antenie Radia Maryja padną te same, co dotąd, przepełnione histeryczną nienawiścią słowa – chcę wam, pokoleniom rodziców i dziadków uświadomić, jak to, co wspieracie w poczuciu odpowiedzialności i dobrej woli – może wyrządzić wam i waszym bliskim największą krzywdę.
Dzieci i młodzież w naturalny sposób lgną do ideałów lewicowych, z których z czasem wyrastają. W rodzinach częstym zjawiskiem jest, że młodzi ludzie nie podzielają poglądów swoich dziadków i rodziców. Ale przecież nie myślicie o nich jako o swoich wrogach. Serce i życie oddalibyście za ich szczęście i dobrą przyszłość. Kochacie ich.
A przecież równocześnie wspieracie zło, które może ich zabić.
Wspieracie ruchy radykalne, partie polityczne siejące nienawiść, organizujące część społeczeństwa przeciwko myślącym inaczej …tak…tak.. właśnie przeciwko tym, którzy są wam najbliżsi.
Wydarzenia w Norwegii uświadamiają, ze wystarczy jeden człowiek, którego ideologia nienawiści zawiedzie na manowce – by stało się, by setki takich, jak wy, ojców, matek, dziadków – opłakiwało śmierć tych, którzy byli dla nich największym skarbem.
Wystarczy jeden człowiek, którego zwiedziono, zaimpregnowano na rzeczywistość, zindoktrynowano, zmanipulowano, przepełniono propagandą i emocjami, wmawiając mu, że myśli i postępuje racjonalnie – by chwycił za broń.
Tym kimś także może być wasz syn lub wnuk.
Spójrzcie, co wam, tak, WAM szykują, za waszym przyzwoleniem i bezmyślnym wsparciem.
Bojówki kibolskie, bandyckie, nożownicze, handlujące narkotykami, żerujące na młodych naiwniakach, którym wydaje się, że łamiąc prawo realizują własny idealizm.
Ale to jeszcze nic – oto podhalański Obóz Narodowo-Radykalny (taka miła wam nazwa – prawda?) organizował letni obóz dla młodych ludzi w Białym Dunajcu, zapraszając nań sympatyków prawicy. Obóz miał krzewić sport. Konkretnie sporty walki. Pomińmy pytanie PO CO? Skupmy się nad tym – dlaczego na ten obóz zaproszono TYLKO prawicę, a jako instruktora zaproszono fińskiego neonazistę z organizacji ( bliskiej temu mordercy z Norwegii) „Krew i Honor”.
„Niko Puhakka, odnoszący sukcesy w ringu, nie kryje swoich faszystowskich poglądów. O swoim tatuażu "Blood and Honour (Krew i Honor)" na piersi, a także innych o podobnej tematyce na całym ciele mówi że opisują jego poglądy.”
Po zamachu w Norwegii planowanym obozem zainteresowała się ABW – wobec czego z goszczenia uczestników tego obozu wycofał się ośrodek, na terenie którego mieli przebywać uczestnicy tego dziwnego zgromadzenia. Wszystko wskazuje więc, że obozu nie będzie.
Ale pozostaje pytanie: czy chcecie by wasze dzieci uczestniczyłyby w takich obozach? By były pod pretekstem uprawiania sportu, lub jakimkolwiek innym pretekstem, szczute i indoktrynowane propagandą nienawiści?
By stawały się wrogami inaczej myślących swoich rówieśników?
By zainfekowane zbrodniczym myśleniem stawały się zagrożeniem dla waszych wnuków i dzieci, same siebie także wystawiając na nieszczęście popełnienia zbrodni?
Pytam więc – ile takich obozów jest po cichu w Polsce organizowanych? W ilu miejscach pierze się mózgi „prawicowej” młodzieży przy udziale „instruktorów”, „trenerów”, „wykładowców”, „nauczycieli” – którzy wywodzą się ze zbrodniczych organizacji – często z udziałem nieświadomych księży odprawiających tam w najlepszej wierze Msze święte?
O ilu takich obozach wiecie i je aprobujecie?
Zastanówcie się więc póki czas, póki w Polsce nie wyprodukowano z jednego z waszych dzieci i wnuków polskiego Breivika i póki nie musicie innych waszych wnuków i dzieci opłakiwać na ich grobach.
Zastanówcie nad tym, CO i KOGO sami popieracie.