Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska
3857
BLOG

Lekcje dla Platformy Obywatelskiej – lekcja III

Renata Rudecka-Kalinowska Renata Rudecka-Kalinowska Polityka Obserwuj notkę 154

Czyli twarda polityka przynosi dobre skutki

Mam świadomość, że zdecydowana, twarda i nieustępliwa polityka wobec przeciwników rozwijającej się Polski, wobec mediów publikujących znieważające Polaków, Polskę i jej konstytucyjne władze  - wzbudza  w ludziach szacunek i poparcie. Tak już jest, że ludzie oczekują od władzy siły i mądrości  – po to zresztą wybiera się parlament, żeby chronił interes i bezpieczeństwo rozproszonych obywateli. Po to władzę wyposaża się w instytucje i  środki służące gwarancjom poczucia, że w naszym imieniu rozwiązywane są nasze problemy.
Na tym polega demokracja, że większość decyduje.
Zbytnia tolerancja prowadzi do rozzuchwalenia antypolskiej mniejszości, która ową tolerancję ma za słabość i nadużywa wolności, łamiąc prawa większości.

W Polsce szczególnie rzecz dotyczy środowiska pisowskiego, a jeszcze szczególniej mediów należących do spółek Jarosława Kaczyńskiego, w których redaktorują Tomasz Sakiewicz i jego ludzie.
Wystarczy raz zobaczyć podłe, odrażające ilustracje, raz przeczytać dowolny tekst, by uznać, że mamy do czynienia z czymś poniżej brukowców i by nie chcieć mieć z tym kłamstwem, brudem i głupotą nigdy więcej do czynienia.

Żaden szanujący się Polak, a polityk w szczególności nie powinien traktować tego środowiska jako  środowiska dziennikarskiego – a jedynie jako miejsce uprawiania partyjniackiej propagandy, i to uprawiania w najpodlejszym stylu, takim, który ma docierać do najprymitywniejszych odbiorców i oddziaływać na najniższe instynkty – przede wszystkim siejąc i propagując  nienawiść.

Ma rację profesor Stefan Niesiołowski, że nie życzy sobie rozmowy z czymś, co nie tylko on nazywa szmatławcem.
Na taką OPINIĘ zasłużyła sobie „Gazeta Polska” i „Gazeta Polska Codziennie” oraz pozostałe media z tego kręgu  - i nic tego nie zmieni.
Śmieszne jest zatem „podskakiwanie” redaktora naczelnego Tomasza Sakiewicza, który zapowiadając wniesienie sprawy przeciwko posłowi Niesiołowskiemu kilkakrotnie oszukuje swoich czytelników wprowadzając ich w błąd co do swoich możliwości /patrz tekst: Wniosek o badania psychiatryczne Nesiołowskiego”/

Po pierwsze :  Sakiewicz nie ma prawa wnioskować o cofnięcie immunitetu. Taki wniosek do Sejmu RP może wystosować jedynie prokuratura.  Sakiewicz nie ma też prawa narzucać prokuraturze swojego widzimisię – chyba, że zna jakiegoś „usługowego” wobec PiS prokuratora.

Po drugie – tekst o wnioskowaniu o badanie psychiatryczne jest znieważaniem osoby posła na sejm RP, kwalifikującym się do oskarżenia samego Sakiewicza i jego gazet, ponieważ taki wniosek można składać przed sądem – a to oznacza, że sąd musiałby najpierw w ogóle zająć się sprawą, jaką Sakiewicz ma zamiar wnieść przeciwko posłowi Niesiołowskiemu, a sama sprawa musiałaby mieć charakter sprawy karnej – a to jest wątpliwe - o czym za chwilę. Tymczasem świadome i celowe szkodzenie posłowi Niesiołowskiemu poprzez rozpowszechnianie informacji, poddającej w wątpliwość jego stan psychiczny, zapewne w zamiarze schlebiania najniższym, najpodlejszym gustom swoich czytelników ( patrz: środowiska pisowskiego)  - samo w sobie jest karalne.

Po trzecie - „Ustawa z dnia 26 stycznia 1974 roku Prawo prasowe Art 14 pkt. 1. - Publikowanie lub rozpowszechnianie w inny sposób informacji utrwalonych za pomocą urządzeń fonicznych i wizualnych wymaga ZGODY osób udzielających informacji.”
O ile wiadomo – profesor Niesiołowski takiej zgody nie udzielił. A mimo to Sakiewicz i jego Pereira treść rozmowy nagłośnili.

Ten atak owego Pereiry na posła Niesiołowskiego jest jedynie jednym z wielu ataków tego środowiska, ba, jest powtórzeniem prymitywnego ataku Ewy Stankiewicz, która WDARŁA SIĘ BEZPRAWNIE 11 maja 2012 roku  na teren Sejmu RP i sprowokowała awanturę.

Jeśli Sakiewicz wniesie sprawę - wszystko tak samo się zakończy jak w tamtym przypadku. Ale na miejscu posła Niesiołowskiego wykorzystałabym, tę sytuację w której Sakiewicz i jego „dziennikarze” złamali prawo i zaskarżyłabym ich o UPORCZYWE NĘKANIE, NARUSZANIE DÓBR OSOBISTYCH I ZNIEWAŻANIE POSŁA NA SEJM RP..Materiału dowodowego nie brakuje.
I domagałbym się naprawdę ogromnego odszkodowania – takiego, które zakończy działalność tego wyjątkowo niepolskiego w swojej istocie, antykatolickiego, niemoralnego  środowiska.

Rozumiem, ze właśnie jesteśmy na półmetku kadencyjnym i poparcie dla PO zacznie rosnąć wraz z szeregiem finalizowanych ustaw i spraw. Ale to nam wyborcom nie wystarczy – chcemy zdecydowanych działań wobec łamiących nasze prawa brukowców.
Nie ma wolności słowa dla naruszających wolność i prawa innych ludzi.

Zatem skorzystajmy z naszych praw i pokażmy IM, że to nie ONI nas, ale my ICH będziemy stawiać przed sądami. I skoro tak IM na tym zależy będziemym mając na uwadze uporczywość i długotrwałe łamanie przez NICH prawa, domagać się także zbadania ICH przez psychiatrów.

Począwszy od samej góry.

Virtual Pet Cat for Myspace Renata Rudecka-Kalinowska   Gdybyśmy przyjęli założenia czysto moralne, to byśmy nigdy niczego nie mieli/Jarosław Kaczyński/     "Będę konsekwentny w odzyskiwaniu dla ludzi PiS urzędu po urzędzie, przedsiębiorstwa po przedsiębiorstwie, agendy po agendzie. Odzyskamy te miejsca, których obsada zależy od państwa. PiS musi tam rządzić. Trzeba jasno powiedzieć, że 16 miesięcy po wygranej PiS żaden działacz czy zwolennik naszej partii, który wykrwawiał się w naszych kampaniach wyborczych, nie może cierpieć głodu i niedostatku. Ci ludzie muszą w satysfakcjonujący sposób przejąć władzę w części sektora podlegającej rządowi". /Jacek Kurski na Zjeździe Wyborczym PiS,4 marca 2007w Gdańsku:/   &amp

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka