„Normalny pracownik” i obrońca biednych Piotr Duda żeby mu nie zamókł pokazany w mediach zegarek za ponad trzy tysiące złotych, czyli za tyle, za ile moja sąsiadka musi przeżyć PÓŁ ROKU, spał w prywatnym apartamencie a frajerzy związkowi przedudali noc w zimnych namiotach, bo „role są podzielone” jak orzekł ich szef po śniadaniu, prysznicu i goleniu ( niekoniecznie w tej kolejności).
Po wczorajszej mobilizacji obalaczy rządu „tego Tuska” dzisiaj już tylko kilkuset czuło wolę bożą do dalszego obalania, więc pod Ministerstwem Edukacji Narodowej, jako że zimno i deszcz, wzięli udział w w rozgrzewającym balu maskowym. Maskarada jak na weneckim karnawale to nie była, a i pokaz walki na szable w kontuszach jakoś tak cienko związkowców rozgrzał. Podęli jeszcze jakoś tak słabo w wuwuzele, powiesili jakąś petycję na płocie i poczłapali chlupiąc po kałużach z powrotem pod sejm.
Komunikat oficjalny mówi, że przemarsz z uwagi na liczebność maszerujących trwał całe 13 minut.
A tam już raźniej i radośniej, bo zapowiedziano debaty w tak ładnie ostatnio propagowanym przez Igora Janke stylu, kiedy to Jarosław Kaczyński debatował z Jarosławem Kaczyńskim o tym co myśli Jarosław Kaczyński kiedy myśli, że myśli.
Duda pochwalił się, że nie jest tak źle, a przeciwnie nawet jest bardzo dobrze, bo posłowie PiS odwiedzają miasteczko, a Solidarna Polska zaprasza na posiedzenie sejmu. „Tak więc politycy są z nami w kontakcie, rozmawiają, dzwonią....”
Poparł go jakiś brzuchaty pan w kasku, mówiąc, że im taka noc to nie pierwszyzna, bo kiedyś to dwa tygodnie pod ziemią siedział i dał radę, a „teraz to tylko taka piździawka jest:.(?)
No i tak zleciało:Jeszcze najeść się, bo za darmochę dają, pobrać „dniówkę na wyjeździe” stówę czy dwie, napełnić toi toie (TOI FRESH i TOI CLASSIC, jak głosi reklama), odśpiewać hymn i komu w autokar i do domu czas, a komu „każdy ma swoją rolę” pod namioty i dobrze się zasznurować, bo ziąb i noc deszczowa.
Piotr Duda z czułością cenny zegarek na nakastliku starannie układa i w śnieżne poduchy zapada z błogością i poczuciem, że fajnie było.....
Na dzisiaj wystarczy tego obalania rządu Tuska.
Jutro sobie dalej poobalamy mruczy sennie się przeciągając...