rewident rewident
1055
BLOG

Polsce brakuje warszawskich powstańców

rewident rewident Polityka Obserwuj notkę 17

Pewien publicysta Newsweeka porównywał prędkości przejazdów na najbardziej popularnych trasach kolejowych dzisiaj i przed wojną. Okazało się, że różnica jest niewielka. Kolej III RP jeździ niewiele szybciej niż tabor II RP pomimo tego, że od 1939 świat przeżył techniczną rewolucję. Publicysta zauważył nawet, że przed wojną można było szybciej niż dzisiaj dojechać koleją z Krakowa do Zakopanego.  

Można z tej prostej analizy wyciągnąć wniosek – zresztą całkiem słuszny – że obecny minister infrastruktury powinien podać się do dymisji. Niestety, bezwład kolei i w ogóle rozkład infrastruktury komunikacyjnej w III RP wpisuje się w zjawisko dużo szersze. Dlaczego w państwie otoczonym przez dwa totalitaryzmy, narażonym na wojny celne z potężniejszymi sąsiadami udało się wybudować jedną z najlepszych sieć połączeń kolejowych? Dlaczego udało się powołać do życia całe miasto portowe, wybudować Centralny Okręg Przemysłowy i znacznie unowocześnić gospodarkę? I dlaczego w III RP, państwie, któremu nie grozi atak militarny, które ma do dyspozycji grube miliardy euro funduszy europejskich i najnowsze zdobycze techniki nie udało się stworzyć sieci szybkich kolei, wybudować porządnych autostrad i dróg ekspresowych? Dlaczego, nasi przodkowie potrafili, a my nie potrafimy rządzić własnym krajem?
Odpowiedź jest prosta: odwrotnie niż nasi dziadowie, elity rządzące współczesną Polską traktują ideę dobra wspólnego oraz wszelkie formy patriotyzmu z ostentacyjnym lekceważeniem, a nawet pogardą. W III RP liczy się tylko pieniądz i czubek własnego nosa. Odziedziczone po PRL „elity” przeniosły najgorsze wzorce zachowań na teren współczesnego państwa polskiego. Dlatego też w naszym kraju nie można zbudować niczego, co nie wiąże się z realizacją interesu indywidualnego. A właśnie kolej, albo szerzej infrastruktura jest tą dziedziną, która służy wszystkim obywatelom kraju, a nie tylko partykularnym interesom jakichś grup czy jednostek.
Tak więc, II RP mogła rozwijać się w nawet skrajnie niekorzystnych warunkach zewnętrznych. Ciężar rozwoju państwa niosły na swoich barkach patriotyczne elity, których w III RP po prostu nie ma, albo zostały zepchnięte na margines życia społecznego jak ta przysłowiowa „niedorżnięta wataha”. We współczesnej Polsce aż roi się od miernot, ludzi małych, nędznych, nastawionych wyłącznie na swoje osobiste korzyści, zapatrzonych w cudzoziemskie projekty i plujących we własne gniazdo. To dlatego Polska nie rozwija się tak, jak mogłaby się rozwijać. To dlatego prawie w każdej dziedzinie życia panuje u nas chaos i bałagan. To dlatego nie ma dobrych dróg, służba zdrowia kuleje, system emerytalny jest w rozsypce, wojsko niedoinwestowane, a prezydent i kilkadziesiąt najważniejszych osób w państwie giną w katastrofie rządowego samolotu.
Niestety, wojna oraz okupacje hitlerowska i sowiecka doprowadziły praktycznie do unicestwienia najlepszych przestawicieli przedwojennej elity. Dziś obchodzimy rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, w którym uczestniczyli spragnieni wolności Polacy. Nie mieli świadomości, że ich walka zakończy się hekatombą i masowym mordem na dwustu tysiącach cywili. Wiedzieli o okrucieństwie hitlerowców, ale dla nich najważniejszymi wartościami był patriotyzm, honor i dążenie do wolności.
Słuchając dziś, różnego rodzaju „ekspertów” opluwających pamięć Powstania, ludzi najczęściej o miernym dorobku życiowym, którzy nigdy nie narażali się w imię istotnych idei, można odnieść wrażenie, że chcą oni usprawiedliwić swoje żałosne biografie i bylejakość oraz opłakany stan obecnego państwa. Ukryci za swoimi prześmiewczymi maskami zdają się nam mówić: Po co walczyć w imię Polski, skoro ona i tak będzie nędzna, biedna i zacofana? Zapominają o jednym. Sukces Polski zależy właśnie od tego, czy uda się Polakom odsunąć od władzy ludzi myślących tak, jak cyniczni krytycy Powstania Warszawskiego i w ich miejsce powołać tych, co myślą i czują tak, jak Ci, którzy w tym Powstaniu polegli.
 
 
rewident
O mnie rewident

Jestem finansistą, który stara się nie zapominać o historii, psychologii, polityce i poezji... "Bo kto nie kochał kraju żadnego i nie żył chociaż przez chwilę jego ognia drżeniem, chociaż i w dniu potopu w tę miłość nie wierzył, to temu żadna ziemia nie będzie zbawieniem"

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka