W maju pisałem o szwankującym systemie zdrowotnym (obok systemu emerytalnego), proponowałem wprowadzić dodatkowe dobrowolne ubezpieczenia jako dodatkowe źródło finansowania opieki zdrowotnej w Polsce. Z Państwa komentarzy wynikało, że nikt nie jest gotowy kupić własnej dodatkowej polisy ubezpieczeniowej. Trudno mi to zrozumieć tym bardziej, że większość osób, które piszą, twierdzi ze płaci za opiekę zdrowotną prywatnie. Czy nie lepiej byłoby to uporządkować i zalegalizować?
Codziennie jadąc do pracy, widzę te protestujące pielęgniarki przy KPRM i dochodzę do wniosku, że właściwie Polska dziś ma trzy możliwości rozwiązania tego problemu: podwyżka składki zdrowotnej, częściowa prywatyzacja szpitali lub wprowadzenie polisy ubezpieczeniowej na zdrowie. Problem w tym, że żaden z tych pomysłów nie jest do zaakceptowania przez różne części społeczeństwa. Tym bardziej, że mamy opieka zdrowotna na miarę malucha, a chcemy mieć na miarę mercedesa! Poza tym, przeprowadzanie referendum na ten temat jest chybionym pomysłem, dlatego że nie da jednoznacznej odpowiedzi, co do przyszłego systemu zdrowotnego, czy gotowości do zwiększenia składki. Nie da rozstrzygnięcia inne niż to, co jest obecnie.
Nie ulega wątpliwości, że służbę zdrowia należy dofinansować, aby zwiększyć zarobki kadr, umożliwić zakup nowoczesnego sprzętu oraz renowację obiektów. Jeśli Polska pójdzie w kierunku wprowadzenia zasad rynkowych w służbie zdrowia, trzeba koniecznie wprowadzić dwóch dyrektorów do zarządzania szpitalem: jeden - lekarz odpowiedzialny za merytoryczne sprawy medyczne oraz menedżer, który ma zapewnić szpitalowi płynność finansową i odpowiednie wyposażenie. Przy czym, błędem była likwidacja Kas Chorych, dlatego że one najlepiej się nadają do działań rynkowych.
A zatem, trzeba korzystać z narzędzia demokratycznego, jakim jest sejm. Politycy powinni wybrać, który wariant spośród trzech wyżej wymienionych należy wprowadzić. Ja jestem za wprowadzeniem systemu mieszanego: obowiązkowa składka do kas chorych (kas chorych - nie NFZ) oraz dobrowolna polisa ubezpieczeniowa. Natomiast należy oczywiście ustalić, które usługi zostaną objęte ubezpieczeniem obowiązkowym, a za które (rozwiązania bardziej nowoczesne, a tym samym bardziej kosztowne) pacjent musi zapłacić.
