Otwieram kontener na śmieci, który wynajmuję dla swojej firmy, patrzę, a tam co? Czyjś portfel i dokumenty (prawo jazdy, karty visa, dowód polski i na dodatek obrazek pewnego świętego). Czyje? Jakiegoś pewnego Polaka, o co w Londynie raczej nie trudno. W najbliższej wolnej chwili dokumenty oddam odpowiednim służbom, bo ja probówałem znaleźć gościa, ale niestety nie było to możliwe, może oni coś poradzą.
W związku z ową historią krótki apel do rodaków: pilnujcie swoich portfeli, zwłaszcza na obczyźnie. Co jeszcze należy pilnować? Finansów. To, że jakaś firma finansowa ma nazwę nawiązującą do ekonomii, opieki nad pieniędzmi itp. jeszcze nic nie oznacza. Nie mówię żeby chować wszystkie oszczędności do skarpety i żeby je zjadała inflacja, ale jak inwestować, oszczędzać to z głową w instrumenty przy których mamy pewność profitów, w rzeczy o których mamy jakieś pojęcie i pod warunkiem, że możemy mieć w przysłowiowym zasięgu wzroku, a rękę na pulsie.
Pozdrawiam.
