Radosław Kieryłowicz Radosław Kieryłowicz
225
BLOG

Referendum czyli ucieczka od odpowiedzialności

Radosław Kieryłowicz Radosław Kieryłowicz Polityka Obserwuj notkę 0

Uwaga! Pomysł referendum jest błędem! Pamiętacie referendum europejskie? Czego się bało SLD? Że nie będzie Quorum. Że nie będzie wiążące i trzeba będzie podjąć w sejmie decyzję. Referendum, to zdjęcie z sejmu odpowiedzialności za podejmowane decyzje. Po co ma być do cholery sejm, jak jest system referendalny? Po nic. Ale teraz w sprawie ACTA kilka gorących głów zapragnęła referendum i poparł to żądanie PiS. Załóżmy, że Sejm zgodził się na referendum, co zrobił tym samym? Umył ręce od odpowiedzialności... To nie my, to naród chciał, to naród wybrał... Ponieważ doszło do bezpośredniego nacisku ambasady USA na komisję sejmową. Nb* nie rozumiem, jak to jest możliwe, żeby amb. mogła sobie zadzwonić do tak do sejmu i zapytać o wynik głosowania. Mnie obywatela, by zbyto. A tu proszę lobbysta dzwoni, lobbysta dostaje informacje i jeszcze chce info nt. dyscypliny partyjnej... zupełnie jak w PRLu tow. radzieckich. No ale z USA musimy się liczyć, bo barak może nas przehandlować za wojnę z Iranem, nie... Możemy zatem poświęcić swoich obywateli ich prawa i wolności w zamian za złudne bezpieczeństwo kilku rakiet z gumowymi głowicami (patrioty przyleciały do Polski z głowicami ćwiczebnymi i.... wyjechały.). Zadanie jest arcytrudne... Nie możemy być na tak, bo stracimy poparcie społeczne... Nie możemy być na nie, bo potrzebujemy wsparcia tow. amerykańskich... Co robimy? REFERENDUM. Ale już... referendum jest ogłoszone (nb. umowę międzynarodową można zerwać, jest to wstyd i wystawia nas na pośmiewisko, ale lepiej mieć dwie chwile wstydu za sobą niż ogon zdrady). Co należało zrobić. Zebrać komisję spraw zagranicznych i po przedstawieniu raportu Sikorskiego podjąć uchwałę o zmuszeniu MSZ do wypowiedzenia umowy międzynarodowej, pod sankcją odwołania Sikorskiego z urzędu! Nic się jednak takiego nie stało! Za to jest pomysł referendum. REFERENDUM ogłoszono. Za 3 miesiące ma się odbyć i.... Rusza cała olbrzymia machina propagandowa przekaziorów! Że to dobre dla Polski, że już podpisalim i nie da się tego odkręcić, że trzeba ścigać piratów, że trzeba chronić tfurców, że trzeba chronić rodzimy przemysł przed podróbami z Chin, (nb wszystkie firmy produkują w Chinach), że napiszemy ustawy około ACTOwe, tak aby chroniły obywateli... Nic się takiego nie stanie. Ponieważ prawo ACTA obowiązuje od chwili podpisania. Już wczoraj na podstawie porozumienia ACTA wydano USA obywatela Wielkiej Brytanii, za to tylko że posiadał stronę internetową, która miała "podejrzanie dużo odwiedzin". A przecież istnieje umowa o ENA (europejskim nakazie aresztowania) prawda? A może toaysze amerykańscy będą chcieli wydania Kowalskiego, bo na stronie internetowej zgromadził np.... Loga firm. Ma takie hobby gromadzi logotypy firm i chciał się podzielić swoim hobby, zamieścił obrazki na swojej stronie. Żadnych linków, obrazki tylko. Ale te obrazki nie są jego własnością, te obrazki można wykorzystać! I za to go wydadzą... Niemożliwe? Przeczytajcie sobie dokładnie ACTA to zobaczycie. ACTA jest prawem obowiązującym motłoch w obronie interesów dużych amerykańskich korporacji, które w USA nie będzie obowiązywało! No już dobrze, nie rozdrabniam się.

Jak zadziała ENA w naszym przypadku. Sąd na Malcie, na podstawie ENA wystąpi o naszego obywatela, który narusza prawa firmy zarejestrowanej na Malcie... Ma prawo? Ma! I ten obywatel zostanie władzom maltańskim wydany. Kiedy już będzie na Malcie sąd maltański, orzeknie, że przekazuje sprawę do stanu Vermont, gdzie jest siedziba firmy filii zarejestrowanej na Malcie. Wyda go? A pewnie, po co mu Polak objadający maltański system penitencjarny. Prawda, że genialne? Malta podpisała ACTA, więc musi być posłuszna. I tak Polak, który nie popełnił w świetle polskiego prawa żadnego przestępstwa, nie złamał prawa "około ACTAwskiego" zostanie okrężną droga wydany USA.

Po tej całej obróbce medialnej obywatele polscy pójdą do urn... Jak zagłosują? Wiadomo... Zagłosują tak, jak zostaną UROBIENI! Ponieważ ćwiczono to urabianie już wiele razy. Ile osób dziś demonstruje na ulicach? 400-500 tys. osób. A ile osób nie demonstruje, spośród referendariuszy? 29 mln 500 tys. (ok. 30 mln osób jest uprawnionych do referendum) A poza tym jeszcze ktoś liczy głosy!

"Ja, Jadwiga Kowalska, mieszkanka gminy Brzuzice Duże, chciałam zaprotestować przeciwko temu złu, co siedzi w internecie. Mój wnuk całe dnie siedzi przy komputrze. Nic nie robi, nie łuczy się, tylko słucha tego opętańczego wycia i jakieś filmy ogląda. Jeśli Władza mu to zabierze, to władza jest dobra". A jaki jest wiek "wunka" i większości demonstrantów? 15-18 lat... A jaki wiek uprawnia do referendum.... 18< jaki będzie więc wynik? Łatwy do przewidzenia... Ale jedna podstawowa rzecz zostanie załatwiona. ZDEJMIE SIĘ Z SEJMU ODPOWIEDZIALNOŚĆ ZA PODEJMOWANE DECYZJE ! To nie my, to naród... My będziemy się dalej kręcili we własnym sosie niemożności. Będziemy roztrząsali, czy poseł Dera jest bardziej konserwatystą, czy socjalistą... A poseł Dera w tym czasie oprócz parcia na szkło będzie za nieróbstwo pobierał apanaże i powiększał dług publiczny... Nie ważne jaka d... siedzi w sejmie. Chodzi o to aby d... tę swego czasu rozliczyć! chodzi o to, aby rozpieprzyć ten kurnik za przerzucanie odpowiedzialności na naród. Skompromitowaliście się, podpisaliście akt zdrady narodowej? To teraz to załatwcie we własnym gronie... Con Clave. My co najwyżej możemy wam w tym pomóc, otoczyć sejm ścisłym kordonem ludzi i nie dopuszczać żarcia, abyście tam nie gnuśnieli w nieskończoność... Przecież nie chodzi o to, żeby p. min. Zdrojewski, nb poseł był raz tu, a raz tu z PO poszedł do Palikota, potem do SLD, potem do PSL i wrócił jako skruszony do PO, cały czas pobierając apanaże. Tylko chodzi o to, aby p. min. p. poseł, który popełnił błąd był co najwyżej klientem wrocławskich śmietników. Zdajecie sobie sprawę, jaki to byłby widok posła/ministra w kufajce połatanej w porwanych butach, grzebiącego po śmietnikach? Albo z aluminiową miską stojącego do baru św. Franciszka? Albo min. Boniego z harmoszką, grającego w warszawskich autobusach, z zawieszoną u szyi puszką po konserwach na drobne? To jest wynik pożądany. Rozliczenie za błędy. A nie ustawione stołki do końca życia, bo... Decyzję podjął naród w REFERENDUM!

Nawet jeśli naród podejmie decyzję „niesłuszną”, to Sąd Najwyższy orzeknie, że nie było rażących błędów, które miałyby wpływ na wynik tegoż! Czyż tak nie było podczas ostatnich wyborów (prezydenckich, samorządowych i parlamentarnych)?

I jeszcze jedna nauka historyczna... Pamiętacie obraz Matejki "Rejtan", pamiętacie o konfederacji targowickiej i sejmie grodzieńskim... Tam nie było referendum. Dlatego znamy nazwiska zdrajców! Wiemy, że Branicki, Rzewuski, Kossakowski, Poniński, Poniatowski byli zdrajcami... Szkoda, że król Staś nie wpadł na genialny pomysł referendum ludowego... Gdzie kmiecie mieliby odpowiedzieć, czy wolą zamordyzm pana lokalnego, czy rządy miłościwie nam panującej carycy Katarzyny II, króla pruskiego Fryderyka Wilhelma, czy cesarza Austrii - Franciszka. No i przy wyborze między zamordyzmem własnego niż rządami miłości obcego pana wybraliby... No właśnie, nie jest to pewne. Bo jednak przywiązani do wiary katolickiej, mogliby co prawda skłaniać się ku ces. Franciszkowi, ale łón nie mówi po naszemu!!! A szwabskiej gwary nie chcim. Ale przecież nie ważne kto głosuje, a kto liczy głosy... Jednakowoż sejm miał świadomość reprezentacji przez naród polityczny i nie uchylał się przed nią... a tu proszę... Proszę, zadecydujcie za nas, obrońcie nasze stołki!

No chyba, że zakonserwowanie układu parlamentarnego i jego przewidywalność jest ważniejsze niż państwo... Ale to już jest temat na osobną opowieść.

 

*NB nota bene

 

Tradycjonalista, uważający, ze prawdziwe korzenie nowoczesnego społeczeństwa polskiego wyrastają wprost z tradycji Rzeczpospolitej Obojga Narodów, wsparte o doświadczenia zaborów.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka