RobertzJamajki RobertzJamajki
107
BLOG

Zagadkowy filtr na salon24 uniemożliwia dyskusje o muzułmanach

RobertzJamajki RobertzJamajki Społeczeństwo Obserwuj notkę 0
Ta programowa sztuczka zmusza do pisania komentarzy na edytorze tekstu, co w efekcie owocuje nowymi notkami, czy o to chodzi? Na okładce flaga Kabylii

Ta programowa sztuczka zmusza do pisania komentarzy na edytorze tekstu, co w efekcie owocuje nowymi notkami, czy o to chodzi?

„To Muzułmanie ratują Biblię przed spaleniem ” autor. Partizan Gardening

To nawet nie była polemika, czy krytyka resztek szwedzkiego chrześcijaństwa, to raczej była analiza kilku rzeczywistości europejskich,
a w zasadzie dwóch: francuskiej (paryskiej) i francuskiej (prowincjonalnej).

Zanim na poważnie zajmiemy się szwedzkim, gównianym przykładem, zafajdanej przez lewaków rzeczywistości państwa socjalnego, popatrzmy przez krzywe soczewki medialnego kłamstwa na spalony po części Paryż
i ckliwe obrazki wyludnionej Pikardii, albo Normandii.
W mieście i obydwu regionach mamy kolorowych „inżynierów”, tych paryskich, zwanych nie wiedzieć czemu przez polskich robotników sezonowych „szwajcarami”, i tych maghrebian z Bledu, niby tez muzułmanów, a jednak różniących się od tych paryskich zasadniczo.

Paryscy muzułmanie są cokolwiek nerwowi, żeby nie powiedzieć – agresywni w stosunku do nie-muzułmanów. Blisko im do lumpen proletariatu Komuny Paryskiej, a ich pozycja społeczna spoczęła już dawno na marach, jako do głębi żądaniowa i kompletnie antykatolicka, przepraszam katolików, bo chodzi o Lefewrystów, którzy nie mają wiele wspólnego z katolikami właściwymi.
Poza tym, owi miejscy muzułmanie, to anarchiści w swym najgorszym wcieleniu, negujący nie tylko Państwo ale i mieszczan, których uważają niezmiennie za burżujów,
raczących się Beaujolais nouveau i zagryzających to camembertem..

Blisko im do islamistów z Państwa Islamskiego, owego tajemniczego Kalifatu, gdzie Prawo Szariatu obcina głowy i ręce nie tylko chrześcijanom. To oni najchętniej nadstawiają ucha wysłannikom Kalifatu, a poza tym mają tłustych Marceli tam, gdzie nawet Allah nie zagląda i traktują ich jako nośnik między szarą rzeczywistością i paryskim smogiem, a niebiańskimi ogrodami pełnymi pięknych hurys. Jednym słowem; szybciej można sobie załatwić transfer do muzułmańskiego nieba w Paryżu i okolicach, niż pokonując skomplikowaną drogę bojownika Państwa Islamskiego, gdzieś między Aleppo w Syrii, a irakijskim Mossulem.
Czasami zatem umawiają się z kilkoma kolegami z blokowiska, zakupują gdzieś na Marchee Clignancort, czy Montreuil trochę AK47 i chińskiej amunicji, parę albańskich granatów i hajda na knajpę, czy koncert: AllahAkhbar! i seria po tych tłustych tyłkach! A potem do nieba, do hurys..
Takich akcji jest dużo, żeby nie powiedzieć mnóstwo. Większe są opisywane przez sensacyjne portale, mniejsze są chowane razem z ofiarami, jako „porachunki podziemia kryminalnego”.
Oni to tańczyli na przerażonych ulicach w dzielnicy Bellville 11 września 2001 roku, jak samoloty wbiły się w bliźniacze wieże, bo już wtedy wiedzieli i czuli wokół siebie śmierdzący strach białych Francuzów.

I już wtedy, na początku XXI wieku dla Francji było za późno, ale jeszcze miał ten kraj wtedy Prezydenta, choć umoczonego po uszy w złodziejskich machlojkach, ale odważnego J.Chiraca, który nie bał się przerwać towarzyski mecz Francja- Algieria na Stade France z powodu wygwizdania hymnu francuskiego przez maghrebską gówniarzerie.
Mało tego, zarządził cher Jaques obowiązkowe śpiewanie hymnu przed rozpoczęciem lekcji we wszystkich szkołach na terenie Francji,
oj bywało wtedy śmiesznie, jak i nauczyciel hymnu nie znał..
Bon, zostawmy te Urban Legend..
To są na pewno bad boys Islamu, ale to jest jednocześnie zbrojne ramię, którego boją się przede wszystkim kowboje (vide: ich ucieczka z Afganistanu). Jednak myliłby się grubo ktoś, kto by sądził, ze to wszyscy „oni”, otóż nie, badboys’ów jest mniejszość, a przytłaczająca większość, to „fellahowie” – chłopi, ale to z egipska i duże uproszczenie, choć to im oczy na wierzch wyszły, gdy zobaczyli ceny opuszczonych gospodarstw w Normandii, czy w Pikardii. To dobre dla Francji, bo ziemia nie leży odłogiem, ale niedobre dla Unii Europejskiej, w której natychmiast zawyli wszyscy lewacy od „zielonego ładu”, lecz na wrzasku się skończyło, bo z kolegami badboysow lepiej nie zadzierać i algierscy chłopi uprawiają fasole, bob i pois chciche, wypasają krowy szlachetnej rasy Charal (na mięso) i inne, dające mleko na camemberty, sery Brie, Comté i inne produkty małych, kolektywnych spółek nabiałowych. I znowu trzeba wyjaśnić, ze to nie sami chłopi są tacy ekspansywni, ale algierscy Kabyle..

Nie tak znowu dawno temu..

Dla ludności kabylskiej rządy francuskie były szansą na awans ekonomiczny, socjalny i kulturalny. Wielu Kabylów wykorzystało to, migrując w poszukiwaniu pracy do miast na wybrzeżu, bardzo dużo osiedlało się we Francji. Kabylia, ze względu na ciężkie warunki życia, nie była kolonizowana przez Francuzów, stąd zachowała oryginalną kulturę, jak też towarzyszący jej system wartości. Bardzo surowe otoczenie kształtowało charakter mieszkańców. Kabylowie byli cenieni przez Francuzów za inteligencję, energiczne usposobienie, solidność i duże poczucie obowiązkowości. Na terenie Kabylii przed aneksją francuską istniało bardzo słabo rozwinięte rolnictwo. W czasach francuskich, by pozyskać miejscową ludność dla Francji, rozbudowano je, poprzez utworzenie przemysłu spożywczego. Zwiększyło to zapotrzebowanie na uprawiane tam figi, oliwki oraz winorośl. Zapotrzebowanie na te produkty rozwinęło rynek wewnętrzny i spowodowało szybkie wzbogacanie się miejscowej ludności i wzrost jej liczby. Szczególnie rozwinęło się Tizi Wuzu – miasto na wschód od Algieru. Mieszkańcami do dziś w większości są przede wszystkim Kabylowie. Miasto uchodzi też do dziś za centrum kulturalne Kabylii. Produkowano tam wina, owoce, soki. Dzięki bardzo sprawnemu zarządzaniu przez Kabylów własnym terytorium i wykorzystywaniu rynku zbytu w metropolii udało się zapewnić harmonijny rozwój gospodarczy, społeczny i kulturalny. Stopniowo rozwijała się ich kultura, zwłaszcza język. Zapoczątkowało to proces narodotwórczy. Język kabyle, by wyodrębnić się od zagrożenia arabizacją, przyjął alfabet łaciński.

Sytuacja Kabylów zmieniła się po uzyskaniu przez Algierię niepodległości. W czasie wojny z Francuzami w latach 1954–1962 na obszarach Algierii przewagę zdobył FLN – ugrupowanie o charakterze lewicowym i nacjonalistycznym. Określiło się ono jedynym reprezentantem Algierczyków – do których należeli nie tylko Arabowie, ale też Berberowie, Turcy, algierscy Żydzi, czy wreszcie stanowiąca ok. 15% ogółu ludność europejska. Spowodowało to podział wśród mieszkańców Kabylii. Część popierała FLN, gdzie zdobyła silną pozycję a spora grupa sympatyzowała z Francuzami. Rekruci – Kabylowie walczyli też przeciw FLN, które stosowało metody terrorystyczne w czasie walk z Francuzami, w szeregach wojska, oddziałów paramilitarnych, oraz Legii Cudzoziemskiej.

Kapitulację Francji w traktacie z Evian i wycofanie się jej z Algierii przyjęli z niedowierzaniem, a zwolennicy Francji wśród Kabylów stali się obiektem represji. Tragiczny zwłaszcza był powojenny los kabylskich żołnierzy walczących u boku Francuzów jako – harkis, magzhens na terenie Algierii, czy członków „komand myśliwskich” (Commando de Chasse) i Grup Samoobrony (GAD) w samej Kabylii. Represje były tak silne, że doprowadziły do zahamowania procesu narodotwórczego i emigracji najbardziej uświadomionej części narodu kabylskiego do Francji i próby zasiedlania miast, podjętej przez rząd, przez element arabski.

Kabylom, podobnie jak „Pied Noir” (kolonistom francuskim) pozostała retransmisja do Francji kontynentalnej.

I tak od końca lat 60’tych blisko polowa narodu kabylskiego zasiedla francuską prowincję, właśnie opuszczone tereny w Pikardii i w Normandii, a także częściowo na terenie Bretanii.

Tak wygląda dziś sprawa arabska we Francji

Przyznacie, ze troche inaczej, niż przedstawiaja to nam propagandzisci kato talibanscy.

RobertzJamajki


WordsbazaRobertzJamajki



Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo