RobertzJamajki RobertzJamajki
85
BLOG

Boîte magique Karoliny Muchovej

RobertzJamajki RobertzJamajki Tenis Obserwuj temat Obserwuj notkę 1
Skrzynka z narzędziami Karoliny Muchowej jest o wiele za duża, aby Sorana Cirstea mogła sobie z nią poradzić Czeszka, finalistka Rolanda Garrosa, w imponującym stylu dotarła do półfinału US Open.

W wielu dziedzinach funkcjonuje powiedzenie, że jeśli Twoim jedynym narzędziem jest młotek, rozwiązanie każdego problemu widzisz w postaci gwoździa. Ale co się stanie, gdy w interaktywnym, konkurencyjnym przedsięwzięciu, takim jak tenis, przeciwnik pojawi się ze znacznie większym zestawem narzędzi?

To pytanie dręczyło Soranę Cirsteę przez 98 minut minionego wieczoru podczas jej porażki 6:0, 6:3 z Karoliną Muchovą w ćwierćfinale US Open. „Od początku do końca czułam się bardzo dobrze” – powiedziała rozstawiona z dziesiątką Muchova (no, to uwaga na organizatorów, którzy mogą przełożyć półfinał na rano, hehe).

Podstawowymi narzędziami Cirstei były poruszanie się na boki i duch walki. Rozstawiona na 30. miejscu 33-letnia Rumunka dotarła głęboko do finałowej ósemki turnieju rangi major dopiero po raz drugi w karierze, ponad 14 lat po tym, jak po raz pierwszy zaszła tak daleko, czyli w Roland Garros w 2009 roku. Cirstea w Nowym Jorku odniosła imponujące zwycięstwa nad tak groźnymi przeciwnikami, jak mistrzyni Wimbledonu z 2022 r. Elena Rybakina i złota medalistka olimpijska z 2021 r. Belinda Bencic.

Jednak te zwycięstwa niewiele przygotowały Cirsteę na szereg narzędzi tortur, z których regularnie korzysta inkwizytorka Muchova. Precyzyjne serwisy, ostre forhendy, cięte i napędzane bekhendy, woleje przypominające strzałki, loby dotykające linii i pierzaste dropy; wszystko to miało miejsce dziś wieczorem i powodowało nieznośny ból Rumunki.

Jednym z przykładów umiejętności Muchovej, gdy Cirstea serwująca w drugim secie przy stanie 3-5, 40-0. Muchova podjęła próbę, oddała forhend, trafiła do siatki i zmarnowała winnera z woleja forhendowego.

„Nie ma nic do stracenia” – powiedziała Muchova dwa punkty później i ponownie podeszła, i doprowadziła do #dwójki. Wstrząśnięta widokiem utraty uczestnictwa w turnieju, Cirstea uderzyła z woleja z forhendu

i to w momencie meczowym; Muchova wykonała niedotykalny forhend po całej linii korytarza.

Bon,uff!!

„Pamiętam, że w zeszłym roku naprawdę zmagałam się z kontuzją” (to taka aluzja do kontuzji dyplomatycznych)– powiedziała Karolina. „Przegrałem tutaj w pierwszej rundzie i nie mogłem kontynuować rywalizacji, więc tak, po prostu bardzo się cieszę, że mogę rywalizować”.

Muchova jest współczesnym przykładem tego rodzaju tenisisty grającego na wszystkich rodzajach kortów jednakowo, teksturowanego i budującego punkty sposobami, którymi od dawna delektowali się miłośnicy tenisa takiego jak Ash Barty, Justine Henin, Roger Federer, Martina Navratilova, John McEnroe, Evonne Goolagong i inni super technicy, którzy byli mistrzami zarówno przy zakłóceniu linii bazowej, jak i ruchu do przodu. W ciągu ostatnich kilku dekad, z powodów godnych kilku rozpraw doktorskich i dyskusji z gorliwymi teoretykami tenisa, ta wszechstronność staje się coraz rzadsza.

Jak Muchova pokazała na początku tego roku, kiedy dotarła do finału Rolanda Garrosa, jest to wykonalne, odświeżające i przekonujące. Tylko nie dajcie się zwieść tej elegancji. Muchova jest także wojowniczką.

„Myślę, że w przypadku mojego ciała potrzebowałam na to trochę czasu” – powiedziałana konferencji po meczu. „A potem była to ciągła praca i wymyślanie różnych rzeczy, jak zachować zdrowie i uniknąć kontuzji po prawie każdym meczu”.

Muchova jest współczesnym przykładem stylu, który od dawna lubili miłośnicy tenisa grającego na wszystkich kortach, teksturowanego i budującego punkty.

Wynik końcowy był imponujący, ale w tym meczu były momenty dramatu, a nawet napięcia. W pierwszym secie Muchova serwowała przy stanie 3:0, a obie dziewczyny rozegrały 26 punktów, 18 minut i 10 równowag. Choć Cirstea osiągnęła punkt krytyczny dziewięć razy, nie udało jej się żadnego przekonwertować i przełamać. Odpowiednio mecz zakończył się, gdy Muchova skontrowała drop shot Cirstei miękkim ponownym dropem, co spowodowało błąd.

Otwierając drugiego seta, Cirstea utrzymała wynik 15-40 i przełamała Muchovą od punktu początkowego do stanu 2:0. Ale ten trop wkrótce zniknął. Choć Cirstea była nieustępliwa przez cały mecz, jej siła woli często słabła w obliczu umiejętności Muchovej łączenia cierpliwości z precyzją. Jeden z mierników pojedynku: Cirstea trafiała 11 z 27 przy siatce, co stanowi niepokojąco niski wskaźnik sukcesu. Muchova była 13 z 17.

Jest prawdopodobne, że Muchova będzie znacznie częściej atakować siatkę w czwartkowym półfinale z Coco Gauff. W swoim jedynym wcześniejszym spotkaniu, które miało miejsce zaledwie miesiąc temu w finale w Cincinnati, Gauff wygrała 6:3, 6:4.

„Jest bardzo wysportowana”(Coco) – stwierdziła Muchova. „Ona nigdy się nie poddaje. Biega za każdą piłką. Nie robi wielu błędów. Więc ma wszystkie potrzebne dary. Bardzo, bardzo dobra zawodniczka pod każdym względem.”

Jutro rewanż Muchowej uzbrojonej w ogromną skrzynkę z narzędziami, przeciwko Coco Gauff i bezwzględnemu systemowi organizacji US Open.

RobertzJamajki


WordsbazaRobertzJamajki

Pierwsza Nagroda w konkursie na najlepsze opowiadanie o Powstaniu Warszawskim organizowane przez salon24.pl za 2014 rok Zapraszam na mój blog: https://robertzjamajkisite.wordpress.com/

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Sport