Towarzysze, ja wiem że wy bardzo chcecie do nieba, a niebo jest kapitalistyczne, a w kapitalizmie synonimem software ma byc Microsoft.
Już kilku z was ma na stronie głownej salonu teasery w postaci "Normal 0 21 false false false PL..."
Sprobujcie choćby raz bez Microsoftu. Bolivarianska Republira Wenezueli już pare lat temu zdecydowala sie na open source. I nie dlatego, ze nie ma funduszy na licencje. Jest mnostwo bezpłatnych edytorów w sieci, trzeba tylko zdjac klapki z oczu i uczitsia, uczitsia, i jeszczio raz uczitsia. Pewnie boicie sie piekła, no trudno, ale ten swiat nalezy do odważnych.