rozum rozum
422
BLOG

O Konstytucji RP cz.1

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 2
Wczoraj napisałem kilka słów o jasnych i oczywistych przepisach Konstytucji RP. Niestety, w ustawnie zasadniczej znajduje się sporo przepisów wadliwie skonstruowanych, a normy są poukładane w taki sposób, iż ład konstytucyjny usłany jest lukami, jak pamięć przyszłego męża po nocy kawalerskiej.
 
Już w art. 2. konstytucji ustrojodawca stwierdził, iż RP jest „państwem prawnym”, a nie „państwem prawa”. Niby idzie o to samo, a jednak nie. Ogólnie państwo prawne, to takie w którym występuje jakikolwiek system powszechnie obowiązującego prawa i tyle. Natomiast państwo prawa, to twór znacznie bardziej wymagający w szczególności dla władz państwowych, ponieważ władza jest związana prawem, istnieją określone gwarancje wolności i praw obywatelskich.
 
W tym samym artykule czytamy, iż w naszym państwie ma być urzeczywistniania sprawiedliwość społeczna – ergo zabieranie cudzej własności jednym i oddawanie drugim, tak by, ci obdarowani głosowali na tych, co zabrali i oddali. Ktoś mógłby rzecz, iż jest to solidarne postępowanie, ktoś inny, że to usankcjonowana forma kradzież – postać kwalifikowana.
 
W art. 12. naród zagwarantował nardowi wolność tworzenia i działania związków zawodowych. W przedsiębiorstwach państwowych taka wolność ma jakieś – choć nikłe – uzasadnienie, ale w prywatnej spółce, to pracownicy powinny mieć prawo złożenia klubu szachistów pod warunkiem, że uzyskają zgodę właściciela. No, cóż jednak własność nie jest tak mocno pielęgnowana, jak by to wynikało z treści przepisu ujętego w art. 21: „Rzeczpospolita Polska chroni własność i prawo dziedziczenia”. Tak RP chroni tą własność, że pozwala by związkowcy ją notorycznie uszczuplali, ponieważ także praca znajduje się pod ochroną Rzeczypospolitej Polskiej.. W normalnym państwie – wiem, chyba nie ma takich, więc czysto hipotetycznie -, jak komuś się praca nie podoba, to ją zmienia, u nas zapisuje się do związku. No, ale jeśli w konstytucji stoi, iż nasza gospodarka jest społeczna i rynkowa zarazem, to czemu się dziwić. Mamy więc malutką wysepkę rynku i ocen socjalizmu, po którym pływają okręty pod banderami ZZ, lotniskowce partii postkomunistycznych i łódki, kutry i pontony wypełnione ludźmi chorymi na „homo sovieticus”. Można zatem powiedzieć, iż państwo troszczy się o pracodawców, pracowników, rynek, socjalizm, etatyzm, interwencjonizm i synekury – wszak to niewyczerpane źródło pracy.

Pozdrawiam 
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka