rozum rozum
1386
BLOG

Cuda Cuda

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 61
Człowiek wierzący w Boga liczy, iż po przyzwoitym życiu doczesnym czeka go nagroda – życie wieczne w raju. Istnienia stwórcy człowiek wierzący czasami dopatruje się w rozmaitych zjawiskach, zdarzeniach, zachowaniach itd. Cuda, objawienia, uzdrowienia mają dowodzić racji ludzi wierzących. Nie zawsze da się wyjaśnić określone zjawiska i wówczas możne się zamyślić nad kwestiami ostatecznymi, ale zdarzają się też te komediowe.
 
Pamiętam jak na szybie okna pewnego mieszkania miała ukazać się Matka Boska. Tłumy się gromadziły, modliły do czasu, aż wrócił właściciel mieszkania i … umył szybę. Podobne zdarzenie miało miejsce na Podkarpaciu - jak donosi podkarpacki dziennik „Super Nowości”.
 
„Wieść o rzekomej krwi wypływającej spod korony figury Chrystusa, która stoi przy jednym z kościołów w Krośnie, lotem błyskawicy obiegła w minioną sobotę miasto i okolice. W niedługim czasie z  całego regionu zaczęli tłumnie przyjeżdżać ludzie, którzy na własne oczy chcieli przekonać się o cudzie. Od rana do wieczora umazanemu krwisto-czerwoną cieczą Chrystusowi, z lornetkami w rękach przyglądali się wierzący, mniej wierzący i sceptycy”.  
„Z samochodów, z nie tylko krośnieńskimi rejestracjami, wychodzą całe rodziny. Matki z dziećmi, mężowie, babcie, dziadkowie(…)Pan Stanisław wierzy, że całe wydarzenie jest znakiem Bożym, bo przecież jak mówi “znaki się dzieją na całym świecie”. Starszy mężczyzna z kolei doszukuje się ingerencji mocy piekielnych i znakiem krzyża chce przegonić Złego. – Przede wszystkim trzeba się przeżegnać i jak jest szatan, to ucieknie – przekonuje(…)Byli i tacy, którzy nie tylko na własne oczy ale i własnoręcznie chcieli się przekonać, czy ciecz  jest pochodzenia ludzkiego. – Skakali po tym pomniku, wycierali go chusteczkami i sami się tym nacierali – mówi pani Alicja(…)W sobotę, jak tak ciecz się pojawiła, nad pomnikiem latały muchy. Do farby by nie zlatywały, tylko do krwi. Proboszcz próbował ją zmazywać z ministrantami, ale mu się nie udało”[i].
„Cud, cud najprawdziwszy, pani patrzy, jak on wodzi wzrokiem za każdym z nas i ta krew zastygła na skroniach…. – szeptała jedna z kobiet licznie zgromadzonych wokół cokołu z figurą Chrystusa.”
 
„Gdzie nie staniesz, tam patrzy na ciebie. I te źrenice jak u człowieka – szepce na oko czterdziestokilkuletnia mieszkanka Krosna. – Tak, ja tu byłam w sobotę pod wieczór i takich oczu nie miał – dodaje druga – Były bardziej kamienne, teraz są jak prawdziwe. I ta krew… Matko Święta”.
 
No i takie proszę państwa cuda się zdarzają w Krośnie – bogobojnym mieście. Nikt nie zadał pytania: w jakim celu Bóg miałby ingerować w strukturę monumentu i doprowadzać do jego krwawienia? Wszak człek ma wolną wolę i sam decyduje. Czy to prezent, czy kara dla mieszkańców Krosna? Cóż, widać nasze głowy nieograną nigdy boskiego planu, a cuda należy po prostu bezrefleksyjnie przyjmować do widomości.
 
Nie tym razem. Jak donoszą „Super Nowości”: „Czerwona substancja, którą umazana jest twarz pomnikowego Chrystusa nie jest pochodzenia biologicznego. To sztuczna krew wykorzystywana w produkcjach filmowych, którą zakupił w Internecie 16-letni chłopak i dla żartu umazał nią głowę figury”.
 
Pozdrawiam Serdecznie.
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka