rozum rozum
1552
BLOG

Zakłamani?

rozum rozum Polityka Obserwuj notkę 30
Redaktor Janke promował dziś na łamach „Salonu24” artykuł redaktora Ziemkiewicza traktujący o ograniczeniach w dostępie do wykonywania określonych zawodów. Artykuł ten zamieszczony został w najnowszym numerze „Uważam Rze”.
 
Na wstępie zaznaczyć muszę, iż jestem ortodoksyjnym zwolennikiem wolnego rynku, mimo iż – co jest głupim zarzutem – wykonuję zawód prawnika.
 
Pan redaktor Ziemkiewicz podał – wspierając się ustaleniami Fundacji Republikańskiej – liczbę 380 zawodów, do których dostęp jest ograniczony. Wymienił kilka: adwokata, lekarza, pracownika akademickiego, księgowego czy handlowca. Niemalże cały tekst jest nakierunkowany na zawody prawnicze – najbardziej na zawód adwokata. W porządku, w liberalnym państwie każdy powinien sam wybierać swego pełnomocnika czy obrońcę wedle własnej nieskrępowanej woli. Podobnie rzecz winna się mieć z lekarzem (w sensie osobą która oświadcza, iż umie leczyć) itd. No ale, jak sam redaktor Ziemkiewicz pisze, póki co, taki stan nie występuje nigdzie – ja również żałuję, iż tak jest. Redaktor Ziemkiewicz pisze, iż są zawody zaufania publicznego, które są licencjonowane na całym świecie i podaje przykład: PRYWATNY DETEKTYW.
 
Nie lekarz, który – tak bywa – nie tylko leczy, ale jest obligowany do zachowania tajemnicy lekarskiej. Nie adwokat, który – tak też bywa – jest powiernikiem najgłębszych tajemnic klienta i – świadcząc pomoc z urzędu – działa w sensie ścisłym, jako osoba wykonująca zawód zaufania publicznego.  Redaktor zdaje się mówić: - Nic to. Ważne aby uderzyć w tę grupę, w którą uderzał PiS – czas kampanii wyborczej oczywiście nie ma w tym kontekście najmniejszego znaczenia. Tyle tylko, że redaktor jest niedoinformowany. Egzamin wstępny przygotowuje obecnie ministerstwo, podobnie końcowy. Nikt, kto zdał egzamin zawodowy – co sugeruje redaktor Ziemkiewicz – nie może napotkać przeszkód w założeniu kancelarii. To nieprawdy.
 
Artykuł miał być przełomowy, a okazał się kalką. Autor pisze – poniekąd słusznie – o protekcji, układach i nepotyzmie. Autor jednocześnie zupełnie milczy o analogicznych zjawiskach dotyczących zawodu dziennikarza. Iluż młodych ma szansę poprowadzić lukratywny program w TVP czy RP? Nieustająca wymiana kadr – zawsze z nadania politycznego – podmiotowo dotyczy najbardziej zasłużonych dziennikarzy dla danej partii politycznej. Wolny Rynek? Wolne żarty! Jak w każdym innym środowisku, tak i w tym układy decydują kto, gdzie i za ile pisze – taka jest moja subiektywna opinia publicystyczna.
 
Niedługo opublikuję szczegółową glosę do rzeczonego artykułu i doręczę ową do „Uważam Rze”.
 
Pozdrawiam.   
rozum
O mnie rozum

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka