RCL RCL
539
BLOG

Wy tego chcecie

RCL RCL Polityka Obserwuj notkę 4

Trotylowo-nitroglicerynowe, iście wybuchowe wydarzenia 30 października 2012 dobitnie pokazały, że pewna część polskiego społeczeństwa CHCE, żeby katastrofa smoleńska BYŁA ZAMACHEM. Nie tylko nie wyklucza, podejrzewa, skłania się ku temu, lecz wręcz CHCE. Jak inaczej wytłumaczyć, że rzucona w tłum hipoteza pana Gmyza, która jak na razie nie została udowodniona, momentalnie znalazła tylu swoich zwolenników, a nawet i propagandzistów?

Dlaczego?

Bo z nią śmierć prezydenta Kaczyńskiego nabiera sens. Bo ona czyni go męczennikiem. Bo zaspokaja jakieś wypaczone poczucie własnej ważności w ludziach - gdyż skoro warto było knuć przeciwko Kaczyńskiemu zamach, to znaczy że robił coś NAPRAWDĘ WAŻNEGO, a wszyscy popierający go są kontynuatorami tej jakiejś strasznie ważnej misji.

Żeby nie było - ja trotylu nie wykluczam. Tak samo jak nie wykluczam, że w samolot trafiło jakieś spadające ciało niebieskie. Ale powtórzę to banalne pytanie, które zadał Janusz Korwin-Mikke na Twitterze: kto dziś do zamachu używa trotylu?

 

Na dodatek, niektórzy chyba nie rozumieją, że dopóki czegoś się nie stwierdzi ekspertyzą, prokuratorzy nie mogą mówić o tym kategorycznie. Na całym świecie, ba, nawet w Rosji, policjanci są uczeni przy opisie wydarzeń nie używać własnych osądów i interpretacji. Na przykład, jeśli widzą na ofiarze złotą obrączkę, muszą pisać "obrączka z metalu koloru zółtego". Bo nawet jeśli to wygląda jak złoto i ma wszystkie cechy złota, oni nie są od tego, by to stwierdzać, a swoją przedwczesną opinią mogą zakłócić tok śledztwa.

Macierewicz, na przykład, tego najwyraźniej nie rozumie. Stwierdził w wywiadzie, że to są "gry słowne". Że jak w próbkach są ślady czegoś, co może być trotylem, to trzeba mówić o trotylu. Przykro, że tak doświadczony ponoć w prowadzeniu śledztw człowiek robi tak podstawowe błędy.

Aczkolwiek, można mu to wybaczyć, ze względu na spójność osobowości. Jego pozycja jest prosta i czytelna, a wizja wydarzeń - jednoznaczna. On nawet nie stara się patrzeć z jakiegoś tam abstrakcyjnego, obiektywnego punktu widzenia - wahania podczas poszukiwań prawdy są mu obce. On przecież precyzyjnie wie, co chce znaleźć.

 

RCL
O mnie RCL

Staram się być obiektywnym. Chyba mi się udaje, skoro w Rosji mi się zarzuca prozachodniość, a w Polsce prorosyjskość. Narodowość jest dla mnie mało istotna i uważam, że amerykańskie ujęcie narodowości jako obywatelstwa jest o wiele lepsze niż europejskie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka