Rybitzky Rybitzky
10068
BLOG

Ziemkiewicz: Kaczyński, ten człowiek z salonu Michnika

Rybitzky Rybitzky Polityka Obserwuj notkę 169

Wszyscy już wiemy, że Rafał Ziemkiewicz postawił na tworzący się Ruch Narodowy i staje się czymś w rodzaju jego rzecznika prasowego. Cóż, Ziemkiewicz może robić co chce – chociaż przyznam, że nieco mnie irytuje ciągłe uznawanie go przez wielu czytelników za ”autora niepokornego”. Przecież intensywnie wspierając rozbijający prawicową opozycję Ruch, Ziemkiewicz pomaga PO utrzymać się przy władzy. Zresztą, sam Ruch poprzez dziwne powiązania niektórych swoich mentorów, wcale od obecnego obozu władzy może nie być tak odległy.

Ale polityczne wybory Ziemkiewicza to osobny temat. Teraz chciałbym się skupić na temacie niejako już tradycyjnym, czyli wyjątkowej lekkości rzucania przez RAZa wyjątkowo nieprzemyślanych słów. Pamiętamy sprawę jego heroicznego ”zerwania” z Hajdarowiczem i tego, co było potem. Dziś Ziemkiewicz zabłysnął podobną klasą.

Oto bowiem nieformalny rzecznik prasowy Ruchu Narodowego udzielił wywiadu ”Super Expressowi”. W opublikowanej dziś rozmowie czytamy m.in.:

- Dlaczego Ruch Narodowy, a nie np. frakcja w ramach PiS?

- Gdyż Ruch Narodowy jest z nieco innej bajki. PiS jest jednak dzieckiem III RP. Zbuntowanym, ale jednak. Nie jest przypadkiem, że założył je człowiek obecny przy okrągłym stole, co narodowcy mocno wypominają Kaczyńskiemu. Był nawet w Magdalence.

- Którą od dekad zdecydowanie krytykuje...

- To prawda, ale to jest człowiek z tego samego salonu co Bronisław Geremek czy Adam Michnik. Kaczyńskiego wypchnięto jednak, gdyż ośmielił się mieć rację i trzeźwo patrzeć na rzeczywistość. Miał nieszczęście być zbyt nisko w hierarchii towarzyskiej, by śmieć mieć rację. Nie pamiętamy już o tym, ale Kaczyński został prawicowcem z przypadku. PiS jest zresztą strukturą wodzowską, a nie ruchem społecznym. Co sądzimy o wodzu, to inna sprawa.

Z tego fragmentu jednoznacznie wynika, że RAZ mówi o Jarosławie Kaczyńskim – on przecież jest liderem PiS. Ale problem w tym, że Jarosław Kaczyński nigdy w Magdalence nie był. W rozmowach tam brał udział Lech Kaczyński. Oczywiście, bracia zawsze ze sobą blisko współpracowali, ale byli jednak osobnymi ludźmi, w dodatku o nieco innych poglądach.

Ponieważ Ziemkiewicz od pewnego czasu jest na Twitterze, Samuel Pereira zaczął się go dopytywać o tę dziwną wypowiedź. Wtedy dopiero Ziemkiewicz przyznał, że w Magdalence Jarosław Kaczyński nie był. Jednak RAZ podszedł do sprawy, jak zwykle, nonszalancko:

Wielu ludziom obaj Kaczyńscy zlewają się w jednego. Nie przeceniałbym tego lapsusu, za który sie zresztą nie czuję odpowiedzialny.

Ziemkiewicz dodał, że wywiad był nieautoryzowany i dopytywał się jeszcze, co to za problem, że mu się pomylili Kaczyńscy. Tak jakby faktycznie nie rozumiał, że zbudował przecież całą swoją retoryczną konstrukcję na... błędzie.

Zadziwia ta nonszalancja dziennikarza, który w ogóle nie przejmuje się tym, że palnął kolejną głupotą. Czego to jest objaw? Zadufania? Niedbałości? Jakie by nie były powody dziwnych zachowań Ziemkiewicza, to chyba i lepiej, że postanowił stać się twarzą Ruchu Narodowego.

***

A jeszcze co do samego meritum (jeśli takowe w ogóle da się wyłuskać z mętnej wypowiedzi RAZa o ”Kaczyńskim z salonu Michnika”) - sam Ziemkiewicz stwierdza (chociaż trudno orzec, o którym dokładnie Kaczyńskim mówi, przyjmijmy, że o obu), iż Kaczyńscy szybko zostali przez Michnika uznani za wrogów z racji ich trzeźwego oglądu sytuacji. Tymczasem jeszcze wiele lat później RAZ nie miał problemu z pracowaniem w radiu należącym do Agory. Tak samo, jak niedawno nie miał problemu z grillowaniem u Romana Giertycha, ostatnio ulubionego prawnika władzy. Jeśli więc dla Ziemkiewicza Kaczyńscy są z”prawicowcami z przypadku” wywodzącymi się z ”salonu Michnika”, to jakby sam siebie określił?

Rybitzky
O mnie Rybitzky

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka