Niezależnie od wielkich wyborów amerykańskich ważnych dla świata toczy się zwyczajne życie. W czasie kampanii podziwiałem język migowy gestykulacji ręcznej Donalda Trumpa. Kiedy żarliwie przemawiał jedną rękę trzymał spokojnie na pulpicie, a drugą podnosił w górę. W tym czasie można było podziwiać elastyczną gestykulację wyłącznie dłonią. Ba, gestykulował nawet palcami. Potem kładł rękę spokojnie na pulpit a podnosił w górę drugą i znów pomagała mu w przemówieniu sama dłoń z ruchliwymi palcami. Od tej zasady nigdy nie odstąpił.
Politycy polscy, od najmniejszych do największych, też gestykulują w czasie swoich przemówień, czy nawet krótkich wypowiedzi. Jak oni to robią? Potrząsają obiema rękoma na wysokości brzucha. Wygląda to tak jakby trzymali w rękach ogromną piłkę lekarską. Moim zdaniem mają fatalnych doradców od wizerunku.
Notka pt. „Donald Trump mistrzem gestykulacji” dotyczy wyłącznie okresu kampanii wyborczej. Kiedy już wygrał wybory gestykulacja prezydenta Donalda Trumpa" jest zupełnie inna. Też oryginalna.