bmfigura bmfigura
107
BLOG

Bartłomiej Figura - "Gdzie jesteście...? - ze Stepów wołanie"

bmfigura bmfigura Polityka Obserwuj notkę 1

Dzisiaj trochę inaczej. Jako, że przypada

dzisiaj pierwsza rocznica protestów na Majdanie, ale zdecydowanie bardziej, bo po prostu zdecydowałem się to opublikować. Tak - jestem szczery. A więc dzisiaj trochę inaczej - wiersz napisany w nocy z 3/4 listopada 2014 roku. Co do kwestii obecności języka ukraińskiego w wierszu - nie ręczę za po prawność nawet tej małej ilości wyrażeń jaka się pojawiła. Ale ad rem.

Bartłomiej Figura

„Gdzie jesteście…? – ze Stepów wołanie”

 

Jak miły to dzień, gdy Europa milczy

-znów palę ogniem w niedźwiedzia pysk

Ogniem naszej Ziemii, kulami kamieni,

już za chwilę amunicji nikt.

 

Gdzie jesteście, prorocy wolności?

Gdzie jesteście, których sława - krańce Ziemi?

Gdzie jesteście – irackich bajek Wy герое?

Gdzie jesteście – gdzie dziś jest Wasz kraj?

 

Znów palę i kamazy rozbijam czym mogę

-ja – mityczny bohater nierealnych snów.

Tak się tworzy legenda pokoleń

-pośród walki hartuje się Duch.

 

Gdzie jesteście, o piewcy nadziei,

gdy Ojczyzna nasza łez nie roni?

Wy tysiące wiader z płaczu w płacz

- gdzie jesteście przesławni kowboje?

 

Gdzie się duch Wasz hartuje – nasz krzepnie?

Gdy Wy drżycie – dziś inni już My.

Gdy Wy słowa się wyrzec boicie,

My nie słowa, nie słowa - lecz czyn.

Gdzie jesteście, którzy przeciw Anglii

- czy wiekowy spłacacie swój dług?

Zaliż był on aż tak bardzo wielki?

My – karabin, mogiły i Bóg.

 

Zostawiliśmy drogi spokojne,

sny jesienne zostały przed krwią.

Nasza Miłość rozbudzi znów wiosnę,

nasza Wolność – Inny niesie głos

Ludom, które za Donem i Kerczem,

za Terekiem, Astrachaniem, Wołgą.

 

O proszę Cię, już nie kłam, nie łudź więcej.

Powiedz prawdę, powiedz – tak jak wróg.

 

Powiedz, abym znów usłyszał śpiewy

Abym barykady ujrzał miasta tak pięknego,

które jemu przed dwudziestu laty.

Abym dzieci konające przy granicy – ujrzał.

 

Zajrzał? Nie, on nie mówi nic, on milczy w wielkiej ciszy.

 

A gdy już popiół ogień strawi stary,

Gdy już po burzy, błyskawicy, grzmotach

Gdy się wypali miasto już za miastem

On jak przed laty wzrokiem dojrzy przez Ocean.

 

Europa nas zdradziła, Stany milczą

Lecz to nie była zdrada – nigdy bowiem, nigdy.

Zawsze przecież było właśnie tak.

 

Bo nigdy nie było tam nikogo,

kogo łuny pożarów ukraińskich miast

- kogo walijskie huty, płacz kobiet i dzieci

Oni daleko coraz – a my bliżej wciąż.

 

Gdy się wypali rewolucja zimnym błyskiem,

gdy ciała już ostygną – lecz nie w trumnie

Wy dumni z siebie samych – pyszni takoż

przy stole świat będziecie dzielić wspólnie.

 

Bo czy łacina czyli greka jest językiem

-lepiej milczący zachowywać ton

lub opór czynnie zdławić jak Lakotów

- żeby nie zmienić obecnego status quo.

 

To Wasze ręce krwią Donbasu spłyną,

To Wyście winni internacio krew,

To Wasza wspólna wina – cel namierzam,

za cyngiel – moment… strzał… za późny ruch…

……………………………………………………………………….

……………………………………………………………………….

 

Jezus! Maryja!

ja umieram…

Niech Was prowadzi Святий Дух!

Слава Богу

та Слава Україні!

Слава Матері Божей!

Alleluja!

 

Bartłomiej Figura, Lublin, 03/04.11.2014 roku, w nocy

z późniejszymi zmianami

 

bmfigura
O mnie bmfigura

Wszystko w notkach.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka