Wchodzę do kuchni i oczom nie dowierzam, kot w garnku! /Rondelku/.
Nie wiem, może zobaczył, że lodówka wciąż pusta a może, że schudłem i jak najprawdziwszy przyjaciel postanowił się dla mnie poświęcić.
W taką intencję psa to jeszcze bym uwierzył... - Ale nie w kota - egoisty :p