To co sie w tym kraju wyprawia przechodzi już ludzkie pojęcie. Pan Prezydent dzis znowu w porze najwyższej ogladaności zajmował czas Rodakom i jak zazwyczaj - co niestety nie dziwi - się kompromitował. Tym razem kompromitował sie jako prawnik.
1. To Parament ma udzielic zgody na atyfikacje Prezydentowi i to do Parlamentu powinno należeć napisanie projektu uchwały
2. W uchwale ratyfikacyjnej mogą istnieć tylko i wyłącznie zapisy upoważniające - lub nie - prezydenta RP do ratyfikacji. Wszelkie inne postanowienia zawarte w preambułach, artykułach paragrafach itd są NIEKONSTYTUCYJNE!
3. Na tym polega demokracja, że nie zawsze rządzą ci sami. Natomiast zawsze istnieje kontynuacja rządów. Oznacza to, że kolejny rząd ma pełnie praw do kształtowania polityki zagranicznej. Dlatego też zgodnie z własnym uznaniem może zmieniać Traktaty międzynarodowe.
4. Legendarny juz Protokół Brytyjski (str. 156 Traktatu) nie jest jego częścią a jedynie załącznikiem. Tryb zmiany Traktatu opisany jest w art N Rozdziału VII Traktatu. Artykuł ten wyraźnie stanowi, iż każdy rząd jest uprawniony do dokonywania zmian via Rada Europejska i Konferencja Międzyrządowa. Pojawiły się interpretacje głoszące, że Protokół Brytyjski jest nie zmienialny, bo wymaga zwołania Konferencji Miedzyrządowej i uzyskania zgody wszystkich krajów członkowskich, a następnie ratyfikacji tych zmian przez wszystkie kraje. Taka procedura obowiązuje w przypadku jednak zmian dotyczących postanowień Traktatu tyczących wszystkich członków. Protokoły do takich postanowień nie należą, gdyz dotyczą wyłącznie państw tam wymienionych. Po drugie ewentualne odejście od protokołów nijak nie zmienia treści Traktatów. Każdy rząd może więc dowolnie odstąpić od Protokołu poprzez notyfikację kraju będacego depozytariuszem Traktatu, notyfikacje Rady Europejskiej Komisji Europejskiej i innych sygnatariuszy. I tyle.
5. Nikt nie może zabrać rządowi tego uprawnienia. Do tego potrzebna by była zmiana Konstytucji RP. Wszystko inne jest niekonstytucyjną hucpą
6. Odgrzany przez Pana Prezydenta argument o groźbach odszkodowań za mienie poniemieckie na ziemiach przejetych po 1945 roku jest więcej niz niesmaczny i kompromituje Lecha Kaczyńskiego bardziej niz jego wszystkie wpadki razem wziete (a było ich tyle że ho ho). Podstawowa zasada prawa mówi lex retro non agit! Dodam jeszcze, że zarówno nabycie ziem Odzyskanych przez państwo polskie, jak i wysiedlenie ludnosci niemieckiej odbyło się w pełnej zgodności z ówczesnym prawem międzynarodowym.
7. Straszenie Polaków wyrokami ETSu mającymi jakoby zmusić (?????) Sejm polski do wprowadzenia małżeństw homoseksualnych jest wiecej niż żałosny. Traktat Lizboński wyraźnie wskazuje na kompetencje UE i na suwerennośc państw
członkowskich. Prawo rodzine pozostaje w ścisłych kompetencjach państw członkowskich i ŻADEN organ UE nie może naruszyc tych zasad
Jednym słowem jesteśmy świadkami kolejny raz hucpy politycznej. Warcholstwa w najgorszym tego słowa znaczeniu. Skrajnej nieodpowiedzialnosci z której zyski czerpac tylko może ojciec Rydzyk i władze na Kremlu. Jesteśmy świadkami działania prezydenta RP nakierowanymi na szkodzenie elementarnym interesom Narodu Polskiego. W 1794 roku za takie czyny wieszano na Nowym Świecie!
Mam jedynie nadzieję, że okolicznosci zmuszą tchórzliwych kunktatorów z PO do meskiej decyzji i do rozpisania referendum w którym Naród przyjmie Traktat Lizboński w raz z CAŁĄ Kartą Praw Podstawowych!
