Dr Miłość Dr Miłość
3559
BLOG

HIV a zdrada

Dr Miłość Dr Miłość Rozmaitości Obserwuj notkę 4

W Trójmieście histeria; prostytutka zarażona HIV, od co najmniej pięciu lat hojnie się nim dzieliła z Panami ją odwiedzającymi. Jej pseudonimy robiły mocne wrażenie; "Analna Malinka" , "Lizaczek", "Doświadczony Smakołyk",  "Niezaspokojona Amanda". Analna Malinka przyjmowała spragnionych czułości gojów w prywatnym mieszkaniu przy ul. nomen omen, Abrahama.

Przyjemniej "bez"

No cóż, jak świat światem takie rzeczy się zdarzały, zdarzają i będą zdarzać. Warto wspomnieć o tym, że sąd tę Panią wypuścił z aresztu, i jak ćwierkają ptaszki - Pani wróciła do swego niecnego procederu. Nie zapominajmy także o Pani Nadji Benaissa, będącej w girlsbandzie No Angels, która mając świadomość zarażenia HIV zaraziła kilku Panów. Jej tłumaczenia że nie chciała tego ujawniać ponieważ rozbiłoby to jej zespół, oraz "lekarze mówili mi że prawdopodobieństwo zakażenia wynosi praktycznie zero" ujęły wysoki sąd; dostała dwa lata w zawieszeniu. Pytałem lekarza, który z całą pewnością stwierdził, że żaden normalny lekarz nie mógł takiej bzdury powiedzieć. Jeśli Pani Nadja wstydziła się powiedzieć partnerowi o HIV, mogła zażądać prezerwatywy tłumacząc to lękiem przed ciążą. Wolała "bez" znając konsekwencje; i nie poniosła w zamian za to żadnej kary. Zastanawiające. Simona Mola jednak przymknęli, a kobiety zabijające w straszny, bolesny sposób mężczyzn nie ponoszą za to kary. Czy to te słynne równouprawnienie?


Zniszczone życie wielu mężczyzn, konanie w męczarniach, to ewidentny przykład chorego prawa. Osoba która świadomie zarażała, nigdy nie powinna wyjść z więzienia. Konanie z AIDS jest straszne, często znacznie boleśniejsze niż na nowotwór. Tak więc państwo bezzębnymi ustami prawa mówi - możecie zarażać. Jestem święcie przekonany, że taka zachęta rozjuszy wielu nosicieli, których rozsadza gniew i chęć zemsty na społeczeństwie. Najwyższa pora uzbroić się w dobre prezerwatywy i lubrykant.

Pobożne kobiety

To na co jednak zwróciłem najbardziej uwagę, to pełne satysfakcji pochrumkiwania Pań na forach; porządnych, pobożnych kobiet, których mężowie się "kurwią". Mają za swoje - twierdzą porządne Panie, które gardzą kurwami i kurwiarzami, którzy z ich usług korzystają. Ta satysfakcja nie bierze się znikąd; prostytutki od początków istnienia ludzkości były solą w oku mężatek. Dzięki prostytutkom szantaż  (odebranie seksu póki facet nie zrobi czego ona chce) nie miał szans. Zwykły Rysiek (z Klanu) nie wytrzymywał, pękał i robił co chce żona, za co dostawał seks w nagrodę. Cwańszy facet szedł do burdelu, i wesoło podśpiewywał zamiast kajać się i błagać o stosunek seksualny. To doprowadzało do furii małżonkę, która traciła swoją największą przewagę jaką ma kobieta - seks. Właśnie stąd bierze się nienawiść "porządnych" Pań do tych niegrzecznych, nieporządnych. Obie biorą pieniądze, mają potrzeby, z tym że mężatka większe. W tym wszystkim prostytutki są przegrane; godzina bezlitosnego grzmocenia i sto pięćdziesiąt złotych, kiedy żona wyciąga znacznie więcej, a w razie rozwodu ma wszystko; mieszkanie, alimenty, dziecko. Legalne małżonki są jak provident; najpierw trochę rozkoszy za darmo, a później całe życie ciężko spłacasz swój dług. U prostytutki płacisz i masz. Dodajmy że mężatki także zarażają swych wiernych Rysiów adidasem; to nie ich wina, wyjazd firmowy, oszałamiający manager który prosi o seks bez gumki, bo "chcę poczuć Cię całym sobą"; ach, jakże to romantyczne! I skuteczne, w końcu sam tak nie raz mówiłem, drżąc potem ze strachu na Ursynowie, czekając na wyniki badań.

Zdrada, jedyny ratunek

Dawniej miałem badzo zdecydowane, ostre zdanie o zdradzie. Reagowałem agresją na każdą taką sytuację, nie szczędząc wulgaryzmów i oskarżeń w kierunku zdrajców. Jednak ciężar faktów i oczywistości coraz bardziej zgniatał ten światopoglądowy beton; wieża babel pewności w końcu runęła. Z racji tego czym się zajmuję, mam dostęp do powiedzmy sobie wprost, intymnych zwierzeń mężczyzn. Stąd wiem że te w internecie, są praktycznie takie same. Mogłem się łudzić że dziwnie podobne problemy opisywane w internecie to bujdy, ale z czasem nie mogłem nie zauważyć oszałamiającego podobieństwa. Dzięki temu wiedziałem że kilkaset relacji które ja znam (od ośmiu lat się tym zajmuję), można wzbogacić dziesiątkami tysięcy z internetu. To gigantyczna baza danych, przez wieki skrzętnie ukrywana. Prawdy te szły razem z ich pełnym goryczy posiadaczem w ziemię, a teraz dzięki błogosławieństwu sieci mamy do nich dostęp. Każdy anonimowo może wykrzyczeć swój ból, i chętnie to robi nie bojąc się społecznego ostracyzmu. Dzięki temu mamy tę wspaniałą, cudowną wiedzę. W ogóle nowoczesna technologia budzi lęk u kobiet i kleru. U kobiet dlatego że znamy ich sztuczki (kto chce znajdzie ich opisy), testy DNA, świadomość że brak seksu to nie nasza wina, tylko ogólna przypadłość Pań kilka lat po ślubie; u kleru dlatego, że im człowiek jest światlejszy, tym bardziej widzi jak jest ordynarnie wręcz manipulowany od dziecka, zastraszany piekłami i diabłami. Ciemnota to zasłona dymna kleru i Pań, pod osłoną której mogą swobodnie hasać i swawolić. Być może stąd instynktowna nienawiść do kreatywności i pójścia pod prąd; z tego rodzą się genialne pomysły i rozwój. Ścieżka kleru i Pań, to kroczenie w stadzie baranów, prosto do rzeźni; bo tak trzeba, bo tak chce tradycja i inne bajki, używane do bezwzględnego żerowania na ludziach.


Miliony facetów wrzeszczą zgodnie razem; po ślubie i dzieciach zanika seks. U jednych wolniej, u drugich szybciej. Te różnice mimo wszystko są kosmetyczne. O tym dlaczego tak się dzieje i co z tym zrobić, pisałem wiele razy. Na pewno miałem rację, bo tyle klątw, bluzgów i wyzwisk od Pań nie zaznałem nigdy.

Seks, sprawca życia i sukcesów Pań

Czym jest małżeństwo? dbaniem o dzieci i o siebie. Mężczyzna ma duży pociąg seksualny, który niezrealizowany jest przyczyną frustracji, cierpienia i poczucia życiowej porażki. To pragnienie; kobieta nie mogąc kupić futra szaleje, obraża męża, nazywa go nieudacznikiem, porównuje do mężów koleżanek z pracy których na takie futra stać. Gdy kobieta chce futra, jest to naturalne. Gdy facet chce seksu, jest zwierzęciem które widzi w ukochanej tylko mięso, a nie bogaty umysł i piękną duszę, wzrastającą na serialach romantycznych. Brak spełnienia pragnienia jest cierpieniem, przy czym człowiek bez futra przeżyje, a bez seksu znacznie trudniej, bo świadomie nie odpowiada się za napięcie seksualne. Organizm jest zdrowy, tworzy więc seks. I to właśnie ten seks sprawia, że kobiety mogą założyć rodzinę, doświadczyć awansu życiowego, społecznego. Zresztą same kobiety ten seks wzmacniają, poprzez fryzury, ubrania, szpilki, zapachy, zabiegi kosmetyczne. Seks sprawia że mężczyzna chce kobiety. Im więcej seksu ma kobieta, tym większą szansę ma na bogatszego, "zaradniejszego" faceta. Po ślubie ta sama siła już jest niewygodna dla kobiety, jest oznaką zwierzęcości, chuci, diabelstwa. Tylko że to nie działa jak przycisk, naciskasz i się pojawia - naciskasz znowu i znika.


Jeśli więc kobieta nie chce kochać się ze swoim facetem, w ten sposób sprawia że cierpi, odczuwa pragnienie. Oczywiście jest to wykorzystywane do przeforsowania swoich zamiarów; seks pojawia się gdy mężczyzna zrobi to, co chce kobieta. Nie zrobi? kobieta płacze, jest smutna, więc co oczywiste nie chce się kochać. Mój czytelnik w ten sposób stracił mieszkanie; kobieta z mamusią chciały zrobić podejrzany interesik, a on czuł pismo nosem. Płakała o braku zaufania i miłości dotąd, aż podpisał. Smutek minął, pojawił się seks, a także kochanek kobiety i brak mieszkania. Nawet Copperfield by tak nie potrafił.

Bądź bezlitosny

Faceci wytrzymują kilka, czasem kilkanaście lat. Często pojawia się alkohol, leki uspokajające. Rozmowy nic nie dają, kończąc się płaczem, awanturą, wyzwiskami i tygodniowymi "cichymi" dniami włącznie z trzaskaniem drzwiami i złośliwościami. Odciążenie kobiety w pracy domowej? oczywiście, niejeden wierzący że to jest prawdziwą przyczyną próbował - bezskutecznie. Nie działają rozmowy, kwiatki, większe pieniądze, czułości, dbanie o higienę...Dlatego jeśli zależy Ci na utrzymaniu rodziny, albo nie możesz odejść ponieważ zostaniesz finansowo zniszczony (najczęstsza sytuacja), w wyniku specjalnego, wieloletniego niespełniania Twoich potrzeb możesz zażyć seksu "na boku". Bądź bezwzględny, bezlitosny. Życie we dwoje to wzajemne poświęcenie się - tak twierdzą Panie. Jeśli Ty możesz się poświęcać, ciężko zasuwać w pracy, to kobieta może się poświęcić, i raz na dwa dni trochę pojęczeć leżąc pod Twoim otyłym, włochatym ciałem. Jeśli nie, masz prawo dac upust swojej męskiej, władczej naturze.

Tak to widzę.

Jestem.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości