sanovius sanovius
772
BLOG

Panie Balcerowicz, musisz Pan odejść. Panie Rybiński, Pan też

sanovius sanovius Gospodarka Obserwuj notkę 24

 

 

Musisz Pan odejść, bo jesteś dogmatykiem. Cóż z tego, że liberalnym?

Dogmatyzm jest u Pana silniejszy niż liberalizm.

Swym dogmatycznym liberalizmem gospodarczym pozwalającym na „za wiele” międzynarodowym korporacjom, które najpierw łaszczą się do Polski i chwalą ją, bo ta dała im banki, ubezpieczenia i zarobek na emeryturach, a potem odwdzięczają się spekulacjami na złotym, tezami o bankructwie Polski itp.

Polska nie była wprawdzie czystym krajem neoliberalnym od początku transformacji, a jednak neoliberalizm odcisnął tutaj swe wyraźne piętno. Co upadło samo –  niech upada,  bo jak mówi Balcerowicz, dogmatycy silnej (dzikiej) wersji kapitalizmu i tacy, co im wszystko wisi – trzeba umieć się tylko dostosowywać, a nie kreować rzeczywistość. A jak coś nie upadnie samo, to postawić to w stan likwidacji, bo nie przynosi zysków – i już, panie Balcerowicz, nie będzie problemu.

Dziękujemy za waszą wersję wolnorynkizmu i zdawania się niemal jeno na siły rynku albo dekretowania obowiązywania tych sił na wszystkich polach życia społeczeństwa.

Polacy zjedli już pańskie pigułki i nie chcą ich dalej łykać.

Nadmiar ludzi do pracy? Zadanie – zredukować armię świata pracy i wytworzyć rezerwową armię pracy!

Nadmiar ludzi bezrobotnych? No problem, rządy pieniądza skutecznie przyczynią się do zwiększenia emigracji i zmniejszenia liczby urodzeń (poprzez liberalizację rynku pracy), przez co nie będzie bezrobocia (nadal jednak ono gdzieś jest)!

Nadmierne emerytury – nie ograniczyć ich tylko trochę, ściąć na maksa i w prywatnych funduszach wypłacić połowę tego, co dziś!

 

Po Pańskiej polityce zostały efekty:

- wyspy bezrobocia na terenach wiejskich Ziem Odzyskanych, zmarnotrawienie w znacznej części najnowocześniejszego w Polsce wyposażenia infrastrukturalnego rolnictwa

- spadek urodzeń z 550 tys. w 1990 roku do 350 tys. w 2003 („bo nie opłaca się mieć dzieci”)

- gwałtowne starzenie się społeczeństwa, jeszcze w latach 80. jednego z najmłodszych w Europie

- aby z tym starzeniem sobie poradzić wymyślono reformę emerytalną, która skierowała znaczne środki na inwestycje do sektora prywatnego, ale po części została zjedzona przez Towarzystwa Emerytalne

- mimo wyjścia z recesji lat 80. i stałego wzrostu PKB bezrobocie utrzymywało się na wysokim poziomie, wskaźnik akumulacji (inwestycji) w stosunku do dochodu narodowego obniżył się, w latach 90. mieliśmy zapaść w budownictwie, prawie nic nie budowano – infrastruktura była w sferze marzeń i planów, a realizacji nie było prawie wcale

 

Czy chcemy powrotu takiej Polski?

 

Za to wszystko dziękujemy Panu

A także Panu Rybińskiemu, które Pańskie pomysły powiela

Wasze pomysły znów zwiększą bezrobocie i kłopoty demograficzne Polski, mimo, ze Pan Rybiński ładnie tu i ówdzie uwzględnia, ze trzeba coś zrobić z demografią

 

Nadal jednak te plany opierają się na dostosowywaniu się do  trudnej sytuacji (np. w Polsce A.D. 2030), zamiast na kreowaniu warunków, żeby nie było tak, jak ma być wedle prognoz. Może wreszcie czas skończyć z redukcjonistycznym podejściem do gospodarki a szans na wyjście z kryzysu budżetowego i emerytalnego upatrywać w zwiększeniu przychodów budżetu państwa, nawet jeśli ma to uderzyć w wielkie przedsiębiorstwa i banki. Miejcie Panowie odwagę, aby zmienić swe poglądy i wyrzucić z głowy niektóre dogmaty.

 

Człowiek jest zwierzęciem takze kreatywnym, a nie tylko adaptacyjnym. Czy wiecznie musimy się tylko dostosowywać do jakiegoś punktu minimum? Może lepiej mieć autostrady z wysokim długiem publicznym (jak wszystkie kraje Zachodu) niż czerpać przykład z krajów ze zdrowymi finansami, ale i z brakiem dobrych dróg (kraje bałtyckie, Chile). Z czegoś je w końcu trzeba sfinansować?

sanovius
O mnie sanovius

Miękki liberał w kwestiach społecznych i obyczajowych. Zwolennik budowy państwa funkcjonalnego, kierującego się przede wszystkim potrzebami ludzi i ich rozwojem. Sympatyk liberalizmu społecznego (socjalnego) w połowie drogi między neoliberalizmem a socjalizmem. Zwolennik utylitaryzmu i wielu herezji. W polskich warunkach jestem przeciwnikiem wielu polityków PiS, korwinowców,Gowina itp. W sprawach gospodarczych zwolenniki interwencjonizmu państwowego i państwa opiekuńczego. Zwolennik racjonalnej polityki, której działania są podyktowane analizą rzeczywistości. Niereligijny zwolennik wielodzietności. Przeciwnik skrajnego egoizmu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka