sanovius sanovius
1054
BLOG

POLSKI CUD GOSPODARCZY 1950-1978 ?

sanovius sanovius Gospodarka Obserwuj notkę 25

 Zanim podam wskaźniki, które mogą wskazywać na to, że cud gospodarczy w Polsce już był, ale w latach 1950-1978, opisze krótko gospodarkę II RP.

 

Wstęp – jaką gospodarką była II RP ?

 

II RP była krajem rolniczo-przemysłowym, z bardzo dużą dominacją rolnictwa. Przemysł wyraźnie dominował tylko na Górnym Śląsku, a istotny udział miał też w województwie łódzkim.

W 1938 roku ludność wiejska stanowiła 70% populacji, a w rolnictwie pracowało ponad 60% ludności. Ludzi zbędnych w rolnictwie było co najmniej 4,5 mln, a mówi się, że rolnictwo mogłoby obyć się i bez 8 milionów ludzi. Struktura rolna była tragiczna: 16 tysięcy latyfundiów posiadało 18% użytków rolnych oraz 50% lasów. Wieś nie była zelektryfikowana, dane z 1945 roku wskazują, ze zelektryfikowanych było 70 tysięcy gospodarstw na 3,2 mln z nich. 90% z nich leżało na ziemiach poniemieckich.

 

Na przełomie lat 20. i 30. 92% całego dochodu narodowego przypadało na konsumpcję, a tylko 8% na akumulację (inwestycje), nic więc dziwnego, że realizujący wielki program robót ZSRR przegonił II RP pod względem rozwoju gospodarczego. Mimo, że inwestycje stanowiły 8% dochodu narodowego, ich źródłem były głównie inwestycje publiczne stanowiące 5,4%, fundusze zagraniczne 1,5%, a prywatne środki krajowe tylko 1,1 %. Jak widać polski sektor prywatny (ziemiaństwo, zamożne mieszczaństwo) przejadały głównie to, co miały, zamiast inwestować. W innych krajach Europy produkcja przemysłowa i rolna wzrastała, nawet mimo okresowych spadków z powodu Wielkiego kryzysu. W Polsce w 1938 wskaźniki pozostawały podobne do tych z 1919. Mieliśmy bardzo nieudolne i zasklepione w gospodarczym konserwatyzmie rządy. Dopiero w 1935 roku przedsięwzięto środki w celu budowy większej bazy przemysłowej. Produkcja energii elektrycznej w prawie 35-milionowym kraju w 1938 roku była niższa niż w kilkumilionowych krajach, takich jak Belgia, Szwajcaria czy Szwecja. Dochód na mieszkańca wynosił 95 dolarów rocznie, podczas gdy w USA 857 dolarów, czyli 9-krotnie więcej.

 

W latach 1933-35 na przeciętnego właściciela ziemskiego przypadało rocznie 10204 zł dochodu, na przeciętnego chłopa tylko 158 złotych, czyli ponad 60-krotnie mniej.

 

W 1931 roku 79% ludności zajmowało mieszkania jedno- lub dwuizbowe, najczęściej o podłodze w formie klepiska. Na przeciętną izbę wypadało 2,3 osoby w mieście oraz 4,8 osoby na wsi. Tymczasem w krajach zachodnich na izbę przypadało: w Niemczech – 0,98 osoby, w Anglii – 0,85 osoby, w Estonii – 1,2 osoby, a w Finlandii 1,5 osoby. Byliśmy ogromne zacofani, a teraz mamy wskaźniki niewiele gorsze od tych krajów.

 

W 1931 wśród osób powyżej 10 roku życia było 23% analfabetów, przy czym w województwach poleskim i wołyńskim wskaźnik ten wynosił około 48%. Dla porównania, w Europie Zachodniej, z wyjątkiem Hiszpanii i Włoch, już w I połowie XIX wieku odsetek analfabetów wynosił co najwyżej kilkanaście procent, a powszechne tam było nie tylko wykształcenie podstawowe ale także średnie zawodowe. Tuż przed wojną, Polska posiadała tylko 80 tysięcy osób z wyższym wykształceniem oraz kilkaset tysięcy z jakimkolwiek wykształceniem zawodowym. Polityka państwa z reguły polegała na „tumiwisizmie” i niechęci do planowania gospodarczego i doskonalenia społecznego z powodu wysokiej roli kleru w polityce oraz niechęci do ZSRR, które swe odwieczne zacofanie próbowało pokonać, Polska zaś wtedy nie. Dopiero gdzieś około 1935 roku przyszło pewne przebudzenie rozpoczęto planowanie gospodarcze, które miało przezwyciężyć zapóźnienie. Niestety wojna to udaremniła. Dopiero „komuna” zmodernizowała i uprzemysłowiła Polskę w latach 1945-1980.

 

Meritum – przekształcenia strukturalne 1945-1989

 

W latach 1945-1975 kraje socjalistyczne w przeliczeniu na mieszkańca odnotowywały wzrost o 3,9% średniorocznie, wyprzedzając nawet kraje azjatyckie ze wskaźnikiem 3,8% per capita.

W Polsce nastąpi wzrost elektryfikacji z 6% w 1946 roku do 93% w 1971 roku. 1949-1989 nakłady inwestycyjne na rolnictwo wzrosły dziesięciokrotne. Produkcja rolna w tych latach wzrosła 4,4-krotnie, przy czym produkcja na rynek 6-krotnie.

 

Następowało zrównywanie poziomu poszczególnych części kraju. Produkcja przemysłowa najbardziej wzrosła w województwach rzeszowskim (dziś: podkarpackie) i lubelskim - 17 razy, podczas gdy województwa katowickiego (w przybliżeniu dzisiejsze śląskie) tylko 4 razy. Niesłuszne są więc narzekania, ze ścian wschodnia straciła na latach PRL. Raczej solidnie zyskała, a rolnictwo przestało tam być jedyną niemal dziedziną gospodarki. Stracił natomiast relatywnie Górny Śląsk, stąd tęsknota za Niemcami może być tam jak najbardziej uzasadniona.

 

1946-1988 nastąpił przyrost ludności o 60%, a średnioroczne tempo wzrostu wynosiło ponad 1%. Zatrudnienie w przemyśle wzrosło z 2,1 mln w 1950 do 4,9 mln w 1989, a produkcja przemysłowa w cenach stałych – 16 razy.

 

W latach 80. tylko 1,5% ludności powyżej 24 lat nie miało żadnego wykształcenia (w II RP – 25%), podczas gdy w Hiszpanii – ponad 30%, we Włoszech 19%, a w Grecji 11%. Osób z wykształceniem średnim i zawodowym było 48%, we Włoszech 28%, w Grecji 20%, a w Hiszpanii tylko 13%. Tylko pod względem wykształcenia wyższego nie było znaczących różnic: Polska 8%, tyle samo Grecja i Włochy, a Hiszpania 7%.

 

Nastąpił wzrost oddawanych mieszkań. W latach 50. z 60 tysięcy do 140 tysięcy rocznie, w latach 60. średnio 170 tysięcy rocznie. W latach 70. – 245 tysięcy, a w latach 80. – 190 tys. Liczba mieszkań wzrosła z 5,85 mln w 1950 roku do 10,87 mln.

 

(0-1950, 60 - 2010 na osi odciętych X) - objaśnienie poszczególnych lat

img137.imageshack.us/img137/5937/beztytuuwehikuudowklej.png

 
  

A oto wykres obrazujący tempo wzrostu gospodarczego w latach 1950-2010. Czyżby okresem cudu gospodarczego były lata 1950-1978, zwłaszcza zaś lata 50. i 70A wiec w latach 1950-1978 gospodarka polska silnie się rozwijała. Dopiero w latach 1979-1982 doznała silnego wstrząsu, który spowodował 25-procentowa utratę dochodu narodowego w ciągu czterech lat. W latach 1983-1988 próbowano odrabiać te straty, jednak nie wrócono do poziomu z roku 1978, a tymczasem w latach 1990-1991 miał miejsce kolejny głęboki kryzys, w wyniku którego PKB łącznie przez dwa lata spadł o 18 procent. Bodajże, jak czytałem gdzieś w opracowaniach, Polska poziom z roku 1978 przekroczyła dopiero w 1996 lub 1997 roku.

 

Literatura:

1.   Marmurek J., Szumlewicz P, PRL bez uprzedzeń, Warszawa 2010

2.Woźniak M.G., Wzrost gospodarczy. Podstawy teoretyczne,                 Kraków 2008.

 

 

 

sanovius
O mnie sanovius

Miękki liberał w kwestiach społecznych i obyczajowych. Zwolennik budowy państwa funkcjonalnego, kierującego się przede wszystkim potrzebami ludzi i ich rozwojem. Sympatyk liberalizmu społecznego (socjalnego) w połowie drogi między neoliberalizmem a socjalizmem. Zwolennik utylitaryzmu i wielu herezji. W polskich warunkach jestem przeciwnikiem wielu polityków PiS, korwinowców,Gowina itp. W sprawach gospodarczych zwolenniki interwencjonizmu państwowego i państwa opiekuńczego. Zwolennik racjonalnej polityki, której działania są podyktowane analizą rzeczywistości. Niereligijny zwolennik wielodzietności. Przeciwnik skrajnego egoizmu.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka