Stopień abstrakcji na jakim operują zwolennicy wolnego rynku jest dla mnie nieosiągalny. W związku z tym interesuje mnie jakie jest ich zdanie do pewnych przyziemnych rozwiązań które zamieściłem poniżej.
Chciałbym też wiedzieć które z poniższych rozwiązań wymaga wprowadzenia wolnego rynku.
-likwidacja CIT i wprowadzenie 2% podatku obrotowego.
-jedna stawka podatku VAT około 17% , taka jest o ile się nie mylę efektywna stawka w skali gospodarki. Kontrowersyjna jest tu kwestia żywności.
-PIT 19% z kwotą wolną do 40tyś przy jednoczesnej likwidacji wszystkich ulg
-likwidacja części „rezerw walutowych” i spłacenie dzięki nim części zadłużenia. Póki ta makulatura jest jeszcze coś warta
-likwidacja OFE celem jak wyżej. W sumie powinno to umożliwić obniżenie bieżącego zadłużenia o 500-550 mld zł. Skutek natychmiastowy o obniżenie kosztów obsługi długu ,netto po likwidacji „zysków” NBP, 14-20 mld.
-likwidacja wszelkich przywilejów inwestycyjnych
-wprowadzenie podatku bankowego
-wprowadzenie podatku od transakcji finansowych
Pomysł aby przekazywać pracownikowi całkowite koszty zatrudnienia i zmuszenia go do opłaty wszystkich danin jest godny rozważenia. Oczywiście pracownik powinien dokonać jednego przelewu i niech państwo buja się z jego podziałem.
Uwiadomi to pracownikom ,że za wszystko płacą co powinno za skutkować większym asertywnością.