Obserwując „reformatorskie” zapędy naszej umiłowanej władzy z przykrością należy stwierdzić ze to przysłowie dokładnie oddaje przyczyny aktualnych awantur.
Czy ktoś ma wątpliwości co do efektywności działania służby zdrowia? Czy nie były wielokrotnie ujawniane aparatury zakupione za ciężkie pieniądze które stały w piwnicy gdyż nie były podpisane na nie kontrakty?
Fatalny stan służby zdrowia to chyba Premiera pojęła jak objęła władzę. Podobnie zaskoczyła ją sytuacja w górnictwie.
Gdyby PO była u władzy już dawno rozwiązała by te problemy zgodnie ze swoim liberalnym stanowiskiem.
Zamykanie kopalń ma być szczodrze finansowane. Czy ktoś zechciałby się odrobinę zastanowić skąd są te pieniądze? Przecież jeszcze rok temu tylko kreatywna księgowość pozwoliła ciec od przekroczenia limitów ostrożnościowych.
Ano wzięła się z OFE. W telegraficznym skrócie pieniądze które miały budować bezpieczny system emerytalny, w założeniach, posłużą do likwidacji miejsc pracy teraz.
Czy likwidacja czterech kopalń przyniesie długofalową poprawę w górnictwie? Czy wraz z nimi zlikwidowany zostanie jakiś przywilej? Za rok dwa kolejna kopalnia wpadnie w podobne kłopoty i zaproponowane zostanie podobne rozwiązanie.
Ci którzy przyrównują likwidację naszego górnictwa do procesu jaki miał miejsce w Anglii zapominają ,że było to ściśle skorelowane z rozbudową wydobycia ropy i gazu. Jedno źródło energii zastąpiono drugim. Do naszych szybów gazowych póki co doprowadzany jest gaz sieciowy aby odpalić „świeczkę” przy Premierze.
Na atomowe rozwiązanie nie ma też co liczyć bo zaliczyło obsuwę zanim wybrano miejsce na wbicie łopaty pod kamień węgielny . A „profesjonalizm” PGE1 skłaniania do dania na mszę aby nigdy ta budowa się nie zaczęła
Umiłowani przywódcy jedyne co potrafią to obsadzanie znajomymi rad nadzorczych mnożenie kolejnych pełnomocników którzy sami nie wiedzą od czego są i likwidowanie kolejnych zakładów przemysłowych. Nie jest to jakiś specjalna cecha PO i PSL ale oni doprowadzili powyższe do granicy absurdu.
Dlaczego tak się dzieje ? Bo moja chata z kraja, pilnujemy własnego ogródka i w strachu przed zmianami głosujemy na mniejsze zło. Tyle ,że powstaje pytanie skąd mamy przekonanie ,że to zło jest mniejsze?
Bo Pani w telewizji powiedziała?
