sędzia sędzia
321
BLOG

Szydło jest już premierem. Ale rządzić ma Kopacz.

sędzia sędzia Polityka Obserwuj notkę 13

Wprost trudno uwierzyć, że nikt nie pojedzie na mini-szczyt na Maltę. Bo nie pojedzie ani premier, ani prezydent. A ktoś w zastępstwie i tak się nie będzie liczyć.

Pojedyncze osoby twierdzą, że prezydent Duda nie został poinformowany o dacie szczytu i dlatego wyznaczył pierwsze posiedzenie Sejmu na 12 listopada - ten sam dzień, gdy Malcie spotkają się przywódcy 28 krajów. Nie, 27 krajów. Znamienne jest jednak, że Kancelaria Prezydenta nie opublikowała żadnego oficjalnego oświadczenia w tej sprawie. Dlatego powątpiewam, że prezydent rzeczywiście nie znał daty szczytu.

Jeżeli znał, to wybranie tej samej daty na zmianę rządu jest żenujące. Tłumaczenie ministra Waszczykowskiego, że "pan Tusk" mógł zapytać najpierw polskiego prezydenta, co planuje, a dopiero potem wyznaczać szczyt całej Unii Europejskiej, jest już poniżej żenady - ośmiesza go kompletnie. Czy on naprawdę sądzi, że cała Europa wstrzymuje oddech, czekając na decyzję o zwołaniu posiedzenia Sejmu w Polsce? Ciekawy jestem, czy on przypadkiem nie zostnie ministrem spraw zagranicznych? Myślałem, że po Fotydze gorzej już być nie może. Może.

Zupełnie kuriozalne jest domaganie się wyjazdu na Maltę premier Kopacz. I proponowanie przerwania obrad Sejmu, żeby mogła pojechać. Albo lepiej - aby złożyła dymisję pisemnie. Czyli Ewa Kopacz ma reprezentować Polskę na szczycie 28 krajów w momencie, gdy właśnie przyjmowana jest jej dymisja??? Czy naprawdę PiS nie chce przypilnować sprawy, z którą zapewne będzie musiał się mierzyć przez następne 4 lata? Nawet gdyby Kopacz chciała tam pojechać, pani Beata Szydło powinna się domagać, aby pojechał tam razem z nią. Albo jeszcze lepiej, żeby pojechał prezydent Duda, któremu chyba może zaufać?

I na koniec jeszcze ciekawostka. Słuchając dziś różnych wypowiedzi członków PiS i Kancelarii Prezydenta, słyszałem wielokrotnie zwrot "premier Beata Szydło". To oczywiście nieeleganckie, bo premierem jest ciągle Ewa Kopacz. Ale skoro tak bardzo PiSowi spieszy się do władzy, to niech do ch0lery tę władzę weźmie w swoje ręce i jedzie na tę Maltę. Ale tu chyba chodzi tylko o tytuły, a nie o rzeczywiste działanie. Wszak Jarosław Kaczyński do dziś jest "premierem".

sędzia
O mnie sędzia

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka