sepia sepia
257
BLOG

Wipler wczoraj i dziś

sepia sepia Społeczeństwo Obserwuj notkę 1

Dyskutującym dzisiaj temat “nagrań Wiplera” dedykuję kilka  medialnych doniesień sprzed roku. Warto je przypomnieć.

Gazeta.pl. Rok temu.

W pewnym momencie mężczyzna, który podszedł do funkcjonariuszy pod klubem, zaczął ubliżać policjantom. Jednego z nich kopał, poszarpał mu mundur. Policjanci nie wiedzieli, że mają do czynienia z posłem. Aby obezwładnić mężczyznę, użyli gazu pieprzowego.

Przemysław Wipler - bo to był on - trafił do izby wytrzeźwień, i dopiero tam ustalono, że jest posłem. Policja twierdzi, że nie miał przy sobie legitymacji poselskiej, a o posiadaniu przez niego immunitetu funkcjonariusze dowiedzieli się dopiero po przewiezieniu go na izbę. Gdy tylko ustalono, że to jest parlamentarzysta, Wipler z izby został przewieziony do jednostki policji.

Po dzisiejszej publikacji nagrań z monitoring wiemy już, że powyższa relacja zawiera same bzdury. Kopanie, szarpanie policjantów- nie miało miejsca. W dodatku Wipler nigdy nie był  w izbie wytrzeźwień, co sprawdził osobiście reporter Telewizja Republika Bartłomiej Maślankiewicz. I niestety tylko on.

Warszawa.naszemiasto.pl

Pijany Wipler pobił policjantów na Mazowieckiej? Poseł wylądował w izbie wytrzeźwień. Według informacji radia RMF FM były poseł PiS, obecnie szef stowarzyszenia Republikanie, Przemysław Wipler w nocy z wtorku na środę zaatakował policjantów pod jednym z klubów na ulicy Mazowieckiej. Wipler wyszedł już ze szpitala.

Powyższa notka jest jeszcze ostrzejsza.. Poseł „zaatakował” policjantów.Idźmy dalej. Super Express:

We wtorek wieczorem odbyła się impreza integracyjna Stowarzyszenia Republikanie. O godz. 4.00 w nocy pod jednym z warszawskich klubów wywiązała się bójka. Mundurowi pojawili się po kilku minutach. Policjanci wylegitymowali jednak uczestników wydarzenia. Nagle na miejscu pojawił się Wipler. - Spał pod klubem. Nagle się obudził. Wstał by awanturować się z policją. Krzyczał: "wy k...wy", "wy ch...je". Rzucił się na policjantkę, a następnie na policjanta. Chwilę później go obezwładnili - mówi świadek, który złożył już zeznania w tej sprawie. - Rzeczywiście, poseł szarpał funkcjonariuszy, kopał i wyzywał. Nie przedstawiał się, nie mówił, że jest posłem, nie miał przy sobie legitymacji poselskiej - mówi Mariusz Mrozek, rzecznik Komendy Stołecznej Policji.

Tu mamy kolejne konfabulacje. ”Rzucił się na policjantkę, a następnie na policjanta”. I dalej: „szarpał, kopał i wyzywał”. Poniżej jeszcze jedna relacja, co „ustalił” reporter Radia Zet.

Onet.pl

Jak ustalił n reporter RMF FM Roman Osica, poseł Przemysław Wipler zaatakował policjantów. Do zajścia doszło na ulicy Mazowieckiej w Warszawie. Stróżowie prawa interweniowali w sprawie bójki dwóch mężczyzn, kiedy nagle zaatakował ich były poseł Prawa i Sprawiedliwości. Sam na Twitterze napisał, że został brutalnie pobity przez policję.

Policjanci zauważyli dwóch mężczyzn awanturujących się na ulicy. Postanowili zainterweniować, jednak przeszkadzał im w tym trzeci mężczyzna, którym okazał się Przemysław Wipler. Najpierw zaczął ubliżać funkcjonariuszy a następnie ich zaatakował. Jednemu podobno rozszarpał mundur. Policjantom udało się go obezwładnić i przewieźć do szpitala, o czym poinformował dziennikarz RMF FM Roman Osica. Radio ZET opublikowało zdjęcia posła.

Reasumując, media wolały przyjąć za prawdę objawioną- wersję policji i chóralnie obrzuciły Wiplera błotem. Dzisiaj oglądam TVN i znowu słyszę, że poseł sprowokował policjantów, którzy „ nie przekroczyli uprawnień”. I pada sugestia, że gdyby materiał został dopełniony dźwiękiem, to na pewno usłyszelibyśmy bluzgi i agresywne zachowanie posła.

TVN24- usprawiedliwiona reakcja policji. „Pijany awanturnik, pogrąża się dodatkowo, jest skończony”

Nie wiem, czy zachowanie policji było rutynowe i „normalne”. Dla mnie ta interwencja była ewidentnym wykorzystaniem przewagi i nadużyciem. Ale mogę się mylić, nie jestem fachowcem od zachowań policji. Nie oceniam stopnia upojenia alkoholowego posła (nawiasem mówiąc, ciekawe, ilu posłów nie używa alkoholu) Nie ma jednak zgody na ewidentne kłamstwa, których dopuściła się rok temu i policja i media. A dzisiaj, gdy prawda wyszła na jaw   ( nie było izby wytrzeźwień, nie było agresji fizycznej ze strony posła, było bicie leżącego, było użycie gazu pieprzowego), zamiast przeprosin, mamy kolejny atak. Bo to najlepsza metoda obrony.

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/1,34889,14866823,Posel_Wipler_sie_tlumaczy__Nie_wie__kto_go_pobil_.html#ixzz3IJTVKyyb

http://warszawa.naszemiasto.pl/artykul/pijany-wipler-pobil-policjantow-na-mazowieckiej-posel,2049622,artgal,t,id,tm.html

http://m.se.pl/wydarzenia/kraj/pijany-posel-zaatakowal-policjantow_363314.html

http://zapytaj.onet.pl/Category/014,003/2,26064469,Posel_Przemyslaw_Wipler_zaatakowal_w_nocy_policjantow_Byl_pijanyCo_o_tym_sadzicie.html

 

 

 

 

 

sepia
O mnie sepia

otwarta na odmienny punkt widzenia, ciekawa ludzi i zdarzeń, nieustająco zdumiona ogromnym dystansem dzielącym słowa od czynów.Wciąż szukam miejsc, gdzie dyskutując można się "pięknie różnić".Wierzę, że człowiek potrafi być przewidujący i odpowiedzialny, państwo powinno mu w tym pomagać, a nie przeszkadzać nadopiekuńczością.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo