Mainstream ekscytuje się szarpaniną na spotkaniu z Antonim Macierewiczem w Czeladzi. Przedstawia „pokrzywdzonego” jako apolitycznego obywatela, zatroskanego zagrożeniem demokracji w Polsce przez śledztwo w/s Smoleńska.
Miało być tak pięknie, a wyszło jak zwykle. Ów młody człowiek, to Andrzej Kostewicz – fan Klubu Palikota (dla odmiany jego mama jest fanką Jerzego Urbana). Nie dało się tego ukryć, bo Czeladź to mała miejscowość, gdzie wszyscy się znają i zaglądają na profile sąsiadów na facebooku.
Zniesmaczonych incydentem w Czeladzi zapraszam do obejrzenia krótkiego filmu pokazujacego, jak Ruch Palikota potraktował niewygodnego uczestnika spotkania z liderem. Wybrano "metodę demokratyczną".
http://wpolityce.pl/artykuly/40653-incydent-na-spotkaniu-z-poslem-macierewiczem-polityczna-prowokacja-zadajacy-pytanie-sklamal-ze-nie-ma-sympatii-politycznych
http://kontrowersje.net/andrzej_kostewicz_z_czeladzi_chyba_chce_sko%C5%84czy%C4%87_jak_maciek_stuhr
http://naszeblogi.pl/33983-apolityczny-sympatyk-ruchu-palikota-z-czeladzi-wybrane-cytaty