Mamy to szczęście, że jesteśmy kochani, kochani i to nie przez byle kogo, jesteśmy kochani przez "wadzę".
PO dwóch numerkach ciągle mu mało
Jak przystało na szaleńczo zakochanych z pewnością zadajemy sobie pytanie, czy mnie nie zostawi? Czy mnie nie zdradzi i porzuci dla innego/ej? Spoko. Dziś onemu wymskło się u stokrotki- zootechnik, że nie zdradza tak łatwo i chce nas kochać jeszcze kolejne cztery lata. Dla pewnej części zakochanych ta informacja przyniosła dużą ulgę i zwaliła kamień z serca. Niestety, jest spora grupa niewdzięczników, którzy nie mają silnego libido i na taką deklarację reagują najwyrażniej zaburzeniami potencji.
Czas wyrwać te zęby jadowe
Do Was teraz mówię, do was, tych którzy nie potrafią kochać, albo się usuniecie całkowicie z naszego posłania, albo was nogą zwalimy na podłogę. Nie będziecie jadem strzykać na nasza Lowe Story PO irlandzku, Wy bez potencji, Wy bez libido, Wy skamieliny - dinozaury.
Trzeci numerek, albo Majdan
Wybór jest prosty, ja lubię się kochać, dlatego już się cieszę na te noce nieprzespane, na te ranki optymizmem wybudzane, na te dni, których jeszcze nie znamy, ale z pewnością bardzo ciekawe i tak w ogóle cieszę się bo jestem kochany..
Miłość szalona, miłość namiętna, miłość do końca i bezwarunkowa
Pieprzyć grę wstepną, jakieś kampanie, jakieś wybory, prawdziwi kochankowie rzucają się na siebie bez tych głupot, dlatego ja otwieram na przestrzał drzwi do mojej alkowy i mówię, bierz mnie jako stoję goły. Ty to sprawiłeś kondorze z Masy Picu i nie opuszczaj mnie aż do czegoś, tak nam dopomóż WSI i resztę agentów.
P.S. Idę o zakład, że ten tytuł przyciągnął w 70% kobiety. Cieszę się, bo Was, przecież wiecie...