Shadowriver Shadowriver
858
BLOG

PiS sam się rozegrał

Shadowriver Shadowriver Polityka Obserwuj notkę 14

Nie mogę wytrzymać, i muszę wylać moje myśli... a może żale o dniu dzisiejszym (czy wczorajszym?), twitter na to nie pozwala to postanowiłem to zrobić w najlepszym serwisie polityczno-blogowym jaki znam :)

PiS został rozegrany po mistrzowsku, a raczej sam się rozegrał, bo sam rozpoczą gre i sam się stał jej ofiarą. Zanim zacznę pisać, nawet jako wyborca Kukiza (chociaż nie wiąże się mocno z tym wyborem) nadal uważam że PiS u władzy to lepsze niż dalsza władza układu PO i PSL i teraz kropka Nowoczesna, której zależy tylko o to by ogłupić już mało orientujący się naród i sprzedać Polskę po dobrej cenie... oczywiście z nikim się nie dzieląc. Kiedy słyszę że dbanie o dobro narodu Polskiego, tego narodu który przez 2 wieki oddało pełno krwi by mogło znowu zaistnieć na mapie i być sobą, po to by teraz można było sobie gadać o tych legendarnych już 26 lat "wolności" to jakaś oznaka faszyzmu i "arogancji narodowej", to mi się przysłowiowo nóż otwiera, to tak jak by napluć na ludzi którzy walczyli o te 26 lat które mieliśmy. Pokazuje to poziom przeciwnika z jakim PiS ma do czynienia, i nie trudno z nim przegrać, szczególnie w aktualnym stanie. Prawda jest taka że PO samo się rozegrało w wyborach, wystarczy popatrzeć na wykresy sondaży:

http://ewybory.eu/sondaze/

PiS jest na tym samym poziomie co rok temu, i tak naprawdę nic nie zrobił. Wystarczyły taśmy gdzie PO same pokazało swoją klasę, trochę Korwinowców, trochę Kukizów i gotowe.

Cała ta afera z trybunałem była podana PiSowi na tacy, nikt chyba już nie może kwestionować faktu że PO nielegalnie "zrobiło zamach" na  2 stanowiska w TK. PiS na spokojnie mógł iść na całość nawet w tej formie z tymi dwoma, zawsze można powiedzieć że to PO im ukradł ten wybór. Rozumiem argumentacje PiSu, że jeżeli zostawili by cały TK pod sędziów wybranych przez PO to mogą się tam różne zmowy bez kontroli zaczynać. Na pewno nie chodzi tu o "rozbiór" trybunału jak to gadają media i różne "KODery", bo nawet z tymi 5 nie będzie "większości PiSu" w TK do 2018. PiS nie zamierzał niczego likwidować, chodziło o to by nie zostawić TK w rękach ludzi wybranych przez PO i myślę że dwóch ludzi by starczyło by patrzyć im na ręce. Trybunał  nie jest bogiem, wielką wyrocznią ,czy bezpiecznikiem anty-dyktatorskim namber łan jak to wygadują ostatnio, są to ludzie z krwi i kości, oni się niczym nie róznią od ciebie czy ode mnie (poza kwalifikacjami oczywiście). To że są sędziami TK, nie znaczy że nie można ich werbalnie kwestionować, nie znaczy że są czyści jak diamenty i nie znaczy że są bezstronni jak kryształowa kula, są tak samo podatni na korupcje jak politycy to też niby mają być wspaniali i piękni z definicji. TK również nie jest też symbolem demokracji, jest to mechanizm chroniący dokument który i tak legalnie i demokratycznie można zmienić, więc konstytucja sama w sobie nie jest świętością... bo na tym polega demokracja, na tym że lud niezależnie czy narodowy czy społeczny ( o którym marzy lewica) ma zawsze ostatnie zdanie i nie ma nikogo powyżej. Nie wiem czy ludzie z KOD nie wiedzą że ich najświetniejsza świętość (co niby naród nawet nie może kwestionować) i TK którą ją bronią, stoją na drodze dla małżeństw homoseksualnych, bo autor konstytucji (SLD btw) nie wiedział że to będzie takie modne za 10 lat, ciekawe czy konstytucja była by taka święta gdyby się o tym mówiło. Więc PiS miał wszystko podane na tacy i jak chciał, jak miał obawy co do TK miał prawo podjąć walkę.... która moim zdaniem skończyła się katastrofą na ich życzenie.

Sam fakt że PiS się wziął się za dodatkowych trzema miejscami w TK nie jest głównym składnikiem tej katastrofy. To co będzie bolało najbardziej i teraz będzie kulą u nogi PiS to efekt ich ślepej determinacji i pośpiechu wiedząc (mam nadzieje) że to normalnie tak czy siak by nie wybierali sędziów na te przeklęte 3 miejsca. Gdy oglądałem posiedzenie komisji sprawiedliwości, a potem posiedzenie sejmu, wiedziałem że to się tylko może udać lub skonczyć wielką katastrofą. Wszyscy wiedzieli PiSowcy, wszyscy inni prawicowcy i lewicowców, PiS, PO PSL, Kukiz, Nowoczesna, nieszczęsny KOD i nawet lemingi wiedziały że wyrok trybunału będzie na przeciw PiSowi, nie zależnie czy darowali by te dwa miejsca, w mediach prawicowych nawet się śmiano że prezes TK wydał już wyrok wcześniej. Mimo tego PiS parł na całego, na siłę... prosto na miny, według mnie to że zadawano pytania... a nikt na nie nie odpowiedział, to jest to co daje najwięcej opozycji z tej całej afery. Rozumiem że układem trzeba na siłę, ale trzeba też myśleć bo to musi się źle skończyć.

Co dodaje oliwy to zaangażowanie Prezydenta. Ja nie wierze w to że prezydent może być bezstronny, jak to powiedziałem przy TK to człowiek z krwi i kości, jest wybierany z wyborów pod sztandarem swojej partii. Więc śmieszy mnie gadanie że prezydent nagle zmienia swoje myślenie i staje się jakąś bezstronną kukła prawa. Jeżeli to się ogranicza do tego to równie dobrze można zmienić funkcje prezydenta autonomicznym prawem zastępując jego "bezstronne decyzje", równie dobrze TK mogła by go zastąpić. Prezydent to druga szalupa dla partii, tak myślano w PO, że walka z PiS może być trudna ale Komorowski musi przejechać niejaką pijaną niepełnosprawną zakonnice w ciąży i będą mieli swojego "bezstronnego" pionka w grze.. ale okazało się inaczej i są teraz w dołku. Angażowanie prezydenta w tą całą operacje było wielkim ryzykiem (oczywiście praktycznie nie było innej opcji), tak samo jak przy Sejmie, albo nic albo wszystko, okazuje się teraz że to on będzie najbardziej odczuwał konsekwencje całej akcji. 

Więc katastrofa polega na tym że wszyscy wiedzieli jak się to skończy, (no może nie) wszyscy wiedzieli że trzech że to nie PiS miał wybierać trzech sędziów i wszyscy słyszeli argument PiS że "PO zrobiło zamach" w czerwcu, mimo tego PiS poleciał na całego razem z trzema miejscami w TK które nie miał prawa wybierać nawet z bez zamachu PO.

Katem za ten błąd (dany praktycznie w prezencie) nie będą politycy, nie będą to ludzie, czy demokracja, ale media. PiS zawsze narzekał na mainstream i słusznie, bo naprawdę trzeba mieć coś nie tak z głową by jak się porównuje to co się widzi w telewizji a to co w internecie, to co normalnie zwykli ludzie mówią i surowe informacje, najcenniejszy towar w dzisiejszych czasach i myśleć że mamy do czynienia z kolejnym "bezstronnym" pseudo-bogiem który ma bronić demokracji. Media tworzą ludzie... tak tak ci z krwi i kości, tacy jak my, żywi, myślący, mający swoje charakter i opinie, opinie które wylewają na papier, na głośnik i na ekran. TVN24 nawet już nie ukrywa że "kreuje rzeczywistość" jak w matrixie i że są "opiniotwórczy" i to ponoć najbardziej na rynku... i zadziwiające jest to że ludzie ślepo uznają tą rzeczywistość i opinie za swoje. To się też tyczy drugiej strony, dziwi mnie że ludzie są zaszokowani że Republika czy też różnorakie kluby są tacy stronniczy co do PiS.... bo tworzą je środowiska zwolenników PiS, normalnie szok nikt się tego nie spodziewał, to tak jak by Korwinowcy zaczęli tworzyć media i dziwić się że koronują Kowina na krula Polski :p

Media są jak sępy, ich głównym orężem jest w ich agendzie to informacja i argumenty, jeżeli coś im podarujesz w prezencie (jak to zrobił PiS) oni to bezlitośnie wykorzystają. PiS wie co media od nich chcą, wiedzą to od przynajmniej 8 lat, i dzisiaj wiemy że przez te 8 lat nic się nie nauczyli. Jako że dla mediów największym orężem jest informacja i argumenty, najlepszym sposobem na nie jest nie dawanie im argumentów. Jeżeli jest taka możliwość trzeba to równie bezlitośnie to wykorzystać, trzeba być krok dalej od nich, przewidzieć to co zrobią. Mam taką obawę że PiS dokładnie wiedział jak to się skończy, zbyt dobrze znam PiS. Jedyne co mi przychodzi do głowy, albo to część większego planu (w co wątpię), PiS jak zwykle próbuje zrobić z siebie ofiarę układu.. niestety w kiepskim stylu bo naprawdę trudno mi ich bronić po czymś takim. PiS ma 2 wyjścia, albo się przyznać do błędu, albo dalej iść na siłę z oponentami, bo trzecie wyjście jakim jest połknięcie gorzkiej pigułki i udawanie że nic się nie stało (tak tak to co PO robiło o za swoich czasów i to co ich ostatecznie zgubiło), to tylko idzie na rękę PO i Nowoczesnej, a media które je wspierają z chęcią im pomogą wykorzystać ten oreż. Podobne zdanie słyszałem w dzisiejszych "plusów", do prawicowych mediów powoli dochodzi jakie będą konsekwencje tego dnia.

Ale to nie jest najsmutniejsza sprawa. Wszyscy wiedzą że PiS zamierza przeczyścić media, i ja, jak i cała prawica wiem że to jest potrzebne, i wszyscy wiedzą że sprawa TK to pikuś porównaniu z tym kolosem. Wszyscy wiedzą że jak tylko PiS leciutko dotknie mediów publicznych czy też zacznie regulować media prywatne to rozlegnie się krzyk o sto kroć większy niż mamy teraz. Po tym co się wydarzyło będzie to o wiele trudniejsze, będzie to przejście przez czernie które niestety PiS sam teraz nawoził. Nawet oponenci wsiedli do hype train, zapowiadają otwarcie to co wszyscy co trochę znają się na tym co się dzieje w polityce wiedzą. Bo wiedzą że niezależnie co PiS zrobi, to na wstępie mu to zaszkodzi. I albo na końcu  tej ciernistej drogi będą w miarę niezależne... a jak nie  przynajmniej różnorodne bardziej otwarte media w mainstreamie, albo to położy PiS na dno obok PO.

Nie wiem co będzie, na razie jest katastrofa, hype pociąg PiS z wyborów się wykoleił i to ostro. Trzeba pamiętać że zwolnicy PiS, jak i opozycji takiej jak KOD to mniejszość, reszta, przynajmniej 50% ma politykę albo gdzieś, albo jest bardziej plastyczna, więc PiS żeby prosperować u władzy musi uważać, a nie biec na siłę. Mam nadzieje że PiS jakoś z tego się wygrzebie, może czegoś nie widzę, może o czymś nie wiem, może to część jakiego większego master planu, może nie jestem wystarczająco mądry jeżeli chodzi o politykę, bo się przyznam że nie jestem guru od tej kwestii. Bardziej uważam siebie za spektatora i obywatela który ma kładzie trochę więcej wagi w swoje "X" na kartce. PiS dostał drugą szanse i prawdopodobnie ostatnią, jeżeli ją zmarnuje, stanie się to co mówi Terlikowski, scena polityczna zostanie zabetonowana na amen, i PiS znowu wróci na pole numer 1 z którego imo prawdopodobnie już nie wyjdą.

No cóż, piłka nadal w grze, zobaczymy co przeniosą następne dni

BONUS TIME!

Nie mogę pominąć i wspomnieć o legendarnych "nocnych zmianach" które niby mają zaślepić polskie społeczeństwo. 

Po pierwsze ci co to mówią chyba nie rozumieją co to jest "prime time", pomyślcie co ludzie robią o 12:00 a co np. o 18:00, czy o 12 siedzą i oglądają telewizje czy może... pracują nie mając na czasu? Każda telewizja, mainstreamowa czy opozycyjna ci powie że najbardziej dochodowa porą jest tzm prime time, kiedy to człowiek wraca z pracy i z nudów zaczyna oglądać telewizje. Jest to tak dochodowa pora że MKOL który stoi na straży sportu i ma go niby promować, pozwala NBC za grubą kasę mielić transmisję z igrzysk i zrobić z tego show z własnym logo tak jak by to oni to organizowali całą imprezę, który na pewno są na żywo i jeszcze zachęca do oglądania spojlerami, a transmisje na żywo tylko w wybranych kablówkach (przez internet żeby było śmiesznej), wszystko oczywiście w prime time.... jest to tak dochodowe że nawet MKOL traci głowę. Zaraz zaraz coś mówiliśmy w wspaniałych wolnych mediach co niedługo dostaną tytuł bogów demokracji? Więc gdyby nie to że posiedzenie odbyło się po 16 (na co PO narzekała z jakiegoś powodu) więcej osób widziało ten spektakl. Rozumiem po północy, ale wcześniej to tylko pomaga oglądalności.

Po drugie i to chyba najbardziej śmieszne, termin "Nocna Zmiana" ma swoje pochodzenie... i nie, nie, nie, ma bezpośredniego związku ona z Kaczyńskim i strasznym przerażającym PiSem co niby ma nam wprowadzać dyktaturę. Pochodzą one z nocnych "gangsterskich chwytów" (prawdziwy cytat) wykonanych w 1992 roku, kiedy to przyszły król europy, ówczesny prezydent i inne różnorodne autorytety moralne które to obaliły rząd próbujący lustrować Polskę. Termin "Nocna Zmiana" pochodzi z tytułu filmu dokumentującego te (w sumie zapomniane już) wydarzenia. Jeżeli kiedykolwiek ciekawiliście się skąd to przerażenie PiSem, w szczególności Macierewiczem, a Kurkiego (autora filmu) uznaje się za strasznego wstrętnego propagandzistę, to ten film dużo wyjaśnia, polecam (btw tak tak to nasz kochany Korwin za młodu(?) :p):

Wiśnia filmu:

I ci teraz nażekają na jakieś "nocne zmiany"

Shadowriver
O mnie Shadowriver

Taki jaki jestem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka