sirene sirene
125
BLOG

Sęp

sirene sirene Rozmaitości Obserwuj notkę 0

Jestem sępem. Znowu szukam łatwego rozwiązania. Narobiłam problemów, a teraz próbuję wysępić pomoc od rodziny. I po co się oszukiwać? Potrzebuję żeru, tak, ja potrzebuję tej nienawiści i "oceanu żalu", jak się wyraziła moja ciotka. Potrzebuję gniewu i mnóstwa jadu, by go z siebie wypluwać, na nich i na cały świat...

Pragnę karmić się moją żałością i nieszczęściem. Bo jestem sępem. Padlinożercą. Potrzebuję ofiary. Z ran rodzinnych wyżeram ochłapy jeszcze ciepłe, z rodzinnego truchła wydzieram smakowite kąski. Byle więcej... I więcej pieniędzy.

Bo jestem sępem. Nawet próbuję jeszcze żyjącego ciała... Smakuję ciało, które już śmierdzi trupem. Wyczuwam trupa. I rzucam się. Widzę nieszczęsne ciało obcego ojca. Tak, dajcie pieniądze i zniknę na zawsze z Waszego trupiego życia. To straszne. Kiedy się wreszcie nażrę?

I powiem Wam na koniec, jeśli to kiedyś przeczytacie. Życzę Wam szczęścia i sto lat w zdrowiu. Naprawdę. I wiary w Boga... I dziękuję za Waszą pomoc. I Tobie Tomku, ukochany... Ale Ty tego raczej nie przeczytasz, bo jesteś przecież mało zainteresowany słowem pisanym. Masz rozliczne inne zainteresowania, jak na przykład hazard albo libacje alkoholowe z kumplami albo filmy przyrodnicze o rekinach pożerających swoje ofiary. Miałeś rację co do mnie... Nie ma to jak wprawne oko pokerzysty... Powiedz, że od początku to wiedziałeś... Trafiłeś na trupożercę.

Odmawiam różaniec? Nawet Boga chcę oszukać? Po co ta cała maskarada? Pokaż swoją prawdziwą twarz! Pokaż, kim naprawdę jesteś...

sirene
O mnie sirene

innym razem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości