Kenny McCormick Kenny McCormick
1163
BLOG

Autorytaryzm

Kenny McCormick Kenny McCormick Rozmaitości Obserwuj notkę 13

Odczuwasz czasem irracjonalny subtelny sygnał ostrzegający lub zachęcający do działania?

Pewna 27-letnia kobieta - opiekunka dzieci z domu dziecka, uwielbiana przez swoich podopiecznych, borykała się z nieustającymi anginami. Lekarz zalecił usunięcie migdałków. Podobno nie chciała tego zabiegu. Panicznie bała się, mówila bliskim, że ona wie, że to się źle skończy. Ale posłuchała lekarza i zgłosiła się na zabieg (słaba wola, lub osobowość autorytarna). Lekarz przeprowadzający zabieg nieco się zagalopował, przy nacinaniu uszkodził tętnicę szyjną. Potem wiadomo, było pewnie zamieszanie, złe zaintubowanie, a kobieta zwymiotowała pod wplywem gwałtownych bodźców no i treść żołądka w połączeniu z silnymi lekami anestezjologicznymi dostaly się do płuc. Jak to stwierdził jeden z lekarzy - płuca się rozpuściły. Później doszło jeszcze do zatrzymania akcji serca, w efekcie kobieta wylądowała na OIOMie z bardzo nikłymi szansami na przeżycie - wg lekarki - 1%. Do dzisiaj jedno płuco się "zasklepiło", czyli pewnie już nie krwawi, i stan się poprawia. Migdalki na szczęście nie zostały wycięte.

Bo co to za pomysł wycinac migdałki? Przecież to jeden z mechanizmów obronnych organizmu!

Jak można postanowić usunąć ten mechanizm z powodu częstych chorob? To tak jakby wymontować zamki z drzwi, bo zbyt często zdarzają się włamania. To taka swoista pseudologika. Jak np. z cholesterolem. Rozmawiam właśnie z kuzynką poszkodowanej i nagle dowiaduję się czegoś takiego:

"o moja mama np szczupła cale życie  i zdrowo sie odzywia
21:23:49
mięsozerna
21:23:53
jak ja to mowie
21:23:55
to zdrowo :) [na fioletowo jestem ja]
21:24:25
dba o siebie a tu nagle choresterol wysoki
21:24:35
bierze leki
21:24:49
ale mowi ze jak zapomni to sie lepiej czuje
21:25:27
no bo to właśnie leki na cholesterol sa szkodliwe
21:26:01
mama stwierdzila ze skoro sie lepiej czuje, to odstawia
21:26:17
a lekarzowi mowi ze bierze
21:26:29
zeby sie nie czepiał
21:26:58
ale po co chodzić w ogóle do takiego lekarza?
21:27:14
by go oszukiwać?
21:27:23
tata ją zmusza
21:27:34
no to dla swietego spokoju hahah idzie
21:27:47
ale jak ty recepte wyrzuca
21:27:52
widzę, ze tato toosobowość autorytarna

W tym momencie otwieram Facebooka, a tam, Bernhard Guenther (nie tak dawno tłumaczyłem większą część jego notki o portalach organicznych), zamieścił fragment z książki Boba Altmayera "Autorytaryzm", ktorego nie omieszkam zamieścić:

"[Osobowość autorytarna] jest w dużym stopniu podporządkowana uznanym autorytetom, agresywna w imię tych autorytetów, dbająca o zasady zachowania się zgodnie ze zdaniem autorytetów, wymuszając je wśród innych. Jest strachliwa, przekonana o słuszności swego postępowania i ma w sobie wiele wrogości wobec innych struktur. Łatwo ją podburzyć, łatwo kierować, nie ma raczej zacięcia w kierunku samodzielnego myślenia, w dużej mierze obojętna na fakty i logikę, a zamiast tego swoje przekonania opiera na opinii społecznej. Bardzo lojalna wobec swych struktur, stosuje podwójne standardy w swych osądach, czasami cechuje ją zaskakujący brak zasad i często zakłamanie. Ale jeśli chodzi o poczucie winy jest jak gęś [w sensie, że spływa]. Jest ślepa na własne poczynania, etnocentryczna i uprzedzona, a także równie zaściankowa co ograniczona."

Czy też zauważyliście jak często pewne informacje zachowują się jakby chciały zwrócić na siebie uwagę? Ich sygnały nie są zbyt mocne, ale jeśli się nimi kierować, to wychodzą ciekawe hmm... efekty. Jak gdyby nasze myśli nie były już tak silnie więzione w naszych umysłach, że wręcz wchodzą w inne, podobnie myślące...

Przynajmniej takie mam odczucia...

Mam też takie odczucie, że autorytaryzm jest problemem wielu ludzi, gdyby tak nie było, żylibyśmy w całkiem innym świecie. Z pewnością znacznie lepszym.

Wg Wikipedii "komponenty autorytatyzmu" to:

  • konwencjonalizm – bezkrytyczne, sztywne przywiązanie do tradycyjnych norm, konserwatyzm obyczajowy, niskie wyniki na skali otwartości na świat,
  • autorytarne podporządkowanie – bezkrytyczny stosunek do wyidealizowanego autorytetu własnej grupy, silna potrzeba hierarchiczności: poddańcza uległość wobec silniejszego przy jednoczesnym znieważaniu "słabszych".
  • autorytarna agresja – przejawianie postaw antyspołecznych i zachowań agresywnych względem wybranych grup społecznych, osób łamiących konwencje, indywidualistów,
  • antyintracepcja – niechęć do wnikania we własne wnętrze, rozumienia własnych potrzeb psychicznych oraz potrzeb psychicznych innych ludzi, ucieczka od refleksji dot. pragnień, potrzeb, uczuć;
  • przesądność i stereotypowość – skłonność do myślenia w sztywnych kategoriach, tendencja do przypisywania odpowiedzialności czynnikom zewnętrznym, siłom nadprzyrodzonym, mistycznym ("kara Boża"); schematyczności myślenia towarzyszy wysoki poziom antyspołecznych uprzedzeń względem wielu grup społecznych,
  • potępianie słabości – wiara w siłę i bycie twardym – relacje społeczne postrzegane w kategoriach dominacji – uległości; osoba autorytarna identyfikuje się przy tym z postaciami reprezentującymi władzę, jednocześnie pogardzając tymi, którzy w jej przekonaniu reprezentują niższy poziom hierarchii społecznej,
  • projekcja negatywnych uczuć – skłonność do przypisywania własnych negatywnych uczuć innym ludziom,
  • obsesyjne zainteresowanie seksem – wartościowanie ludzi ze względu na ich podejście do spraw związanych z seksem, połączone z aktami agresji względem tych, którzy nie realizują konserwatywnych norm obyczajowych, m.in. mniejszości seksualnych (zob. homofobia); towarzyszy temu tłumienie własnych popędów seksualnych połączone z ich projekcją na innych. (zob. też zaburzenia obsesyjno-kompulsywne)
  • destruktywność i cynizm – uogólniona wrogość w stosunku do ludzi, skłonność do deprecjacji innych.

Brzmi znajomo?

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości