Pan Borysław gorąco i ze wszystkich sił parł do władzy . Władza była jego przeznaczeniem , życiowym celem i sposobem bycia a tu nagle trzask , prask , skończyło się , buractwo potraktowało go sokiem . W kuluarach daje się słyszeć dziecinną mantrę : palec pod budkę bo za minutkę zamykam budkę . Strach pomyśleć gdzie jego towarzysze gotowi wsadzić mu ten palec
A pan Borysław cóż , zapadł się w sobie , przysiadł na gnotku i nuci swoją ulubioną pieśń o władzy
https://www.youtube.com/watch?v=PVM93oMTD40