Spoofing , to nic nowego , prócz nazwy
Spoofing wymyślono jak raz u nas , a konkretnie w Krakowie. Stworzył go wybitny zespół ze szkoły KaŚTa , czyli Krakowskiej Śmietanki Towarzyskiej . Czasy powojenne były trudne dla KaŚTy. Ego było coraz bardziej rozdęte a dobrego towarzystwa nie przybywało. Marazm panie , marazm . Tzn , to towarzystwo uważało się i uważa dalej że jest najlepsze na świecie , ale obcy obserwują i zauważyli , że Śmietanka zamieniła się w Maślankę
No i tęgie krakowskie głowy wymyśliły rzecz genialną czyli spoofing , aby przynajmniej podnieść wykształcenie Śmietanki , bo w temacie kultura odpuścili wcześniej
Dawniej było prościej nikt nie musiał podszywać się pod numery telefoniczne , po pierwsze dlatego , że aparaty posiadali tylko zaufani i służby , a po drugie nikt nie mógł podglądnąć jaki to właśnie numer zadzwonił
Odbywało się to w następujący sposób
Wybierano członka Śmietanki - mógł być z urodzenia- niezbyt według KaŚTy wykształconego i wykonywali telefon
Hallo czy to Pan doktor Krzysztof ( i tu padało nazwisko)
Pan Krzysztof odpowiadał jak przystało na dobrze urodzonego - tak tylko że magister Krzysztof
To dlaczego się bucu nie uczyłeś !!!!!! słyszał w słuchawce
Pan Krzysztof wpadał w konsternację , oczywiście nie tą z kawału o teoretycznej zdradzie , ale taką prawdziwą
Po paru telefonach Panu Krzysztofowi nie pozostało nic innego tylko zostać doktorem
Dawniej, ludzie mieli fantazje i odrobiną kultury . Szacun . Dla Pana Krzysztofa też
A dzisiaj ? Jakieś makabryczne końskie zaloty
No cóż , warszawka to jednak nie Krakówek !!!
i długo nie będzie