Ktoś zapytał mnie: "Jakie jest najgorzy scenariusz? Co najgorzego potrafisz sobie wyobrazić?"
Pytający miał na myśli to, że jego zdaniem - sytuacja na Ukrainie nie ma żadnego wpływu na Polskę. Twierdził, że tam może być sobie pożoga wojenna - a u nas spokój, że nas to nie dotyczy. Bo NATO . Bo Unia.
Uruchomiłem więc wyobraźnię. Co musiałoby się się stać, aby wrzesień roku Pańskiego 2014 przeszedł do historii jako "Czarny Wrzesień"?
Czarny Wrzesień:
1) Po rozpadzie ZSRR Ukraina była trzecią potęgą atomową świata. Zgodnie z Memorandum Budapesztańskim - Ukraina zobowiązała się rozbroić w zamian za gwarancje bezpieczeństwa. Podpisano także tajny protokół do Memorandum, który pozwala Ukrainie zatrzymać trzy silosy z rakietami i głowicami nuklearnymi. Ma to być dodatkowe zabezpieczenie na wypadek nieprzewidzianych trudności. W 2014 roku ktoś na Ukrainie odkrywa, że nie wszystkie Ukraińskie silosy atomowe są puste.
2) Rakieta wystrzelona z terytorium Ukrainy eksploduje nad miastem w Polsce, na wschód od linii Wisły. Miasto przestaje istnieć. Rząd Ukrainy zaprzecza aby miał cokolwiek wspólnego z zaistniałą sytuacją. Podobnie czyni rząd Rosji. Rosyjscy separatyści utrzymują, że nawet gdyby zdobyli wyrzutnię rakiet atomowych, to nie wiedzieliby jak je odpalić.
3) NATO odpowiada atakiem na pozostałe silosy atomowe na Ukrainie. Trzeba je zniszczyć zanim ktoś wystrzeli z nich rakiety na Londyn czy Berlin. To ostatnia próba ratowania twarzy Paktu.
4) Wrzesień się kończy, a my żyjemy w czasach, w których kolejny Rubikon został przekroczony. Broń atomowa przestaje być czymś niewyobrażalnym, a staje się narzędziem uprawiania polityki.
5) Po czarnym wrześniu następuje czarny październik.
A jaki jest Wasz najczarniejszy z czarnych scenariuszy? Wysilcie wyobraźnię. Zapraszam do zabawy.
