słowik słowik
750
BLOG

Czy lewica będzie zabijać?

słowik słowik Polityka Obserwuj notkę 39

Jeśli ktoś nosi w sobie nadzieję, że radykalizujące się w lewo polskie partie polityczne zamierzają swoje ideały wprowadzać w sposób cywilizowany, powinien się jak najszybciej z tego przeświadczenia wybudzić.

Tytuł jest trochę mylny, gdyż jak wiemy lewica zabija ciągle. Aborcja, eutanazja, propagowanie rozwiązłości a więc AIDS, propagowanie zabójczej narkomanii. To tyle w naszym kręgu kulturowym. A pamiętajmy, że wciąż w różnych zakątkach świata działają uzbrojone bandy czerwonych partyzantów i zabijają niewinnych ludzi w imię komunistycznej rewolucji.

Ktoś powie OK, ale dziś mamy demokrację, i takie partyzanckie zapędy lewicy są tłumione. Jest to złe podejście do problemu lewicowego z jakim dziś się w Polsce borykamy. Przede wszystkim należy zważyć, iż to właśnie systemy liberalnej demokracji powstały na wskutek i dzięki lewicowym rewolucjonistom! Trudno sobie wyobrazić dzisiejszą Francję bez mordu kilkudzisięciu tysięcy duchownych i kilku milionów świeckich w czasie Rewolucji Antyfrancuskiej. Ci, którzy dziś krzycza Niech Żyje Republika! w wielu wypadkach nie zdają sobie sprawy z faktu jakie zbronie dopieszczają. Podobnie zupełnie inaczej wyglądałaby dziś Hiszpania, Portugalia i inne kraje gdyby nie dopuszczenie do głosu i tolerancja lewicy. Byłyby dziś normalnymi, wysokorozwiniętymi i najśilniejszymi na globie państwami - monarchiami.

Kończąc wątek historyczny miejmy w pamięci zniszczenie milionów w Rosji, milionowe eksterminacje przez lewicę hitlerowską w Niemczech, i wreszcie około stu tysięcy Polaków zabitych przez lewicę od czasów II RP - na wskutek komunistycznych zamachów aż po lata 1944-89 kiedy nowe pokolenie polskich komunistów dobijało resztki żołnierzy i inteligencji II RP które zdołały cudem przeżyć wojnę. Kilka dni temu dowiedzieliśmy się, że przynajmniej 4 obrońców Westerplatte zostało zabitych nie w 1939, ale kilkanaście lat później w mokotowskim więzieniu.

Czy lewica, która przeforsowała swoje liberalno-demokratyczne cele w niemal calej Europie jest syta, i nie sięgnie ponownie po broń by kontynuować rewolucję? W rzeczy samej, to ta rewolucja wciaż trwa. Tyle, że dziś już nie jest to rewolucja marksistowska, ale neomarksistowska. I niestety ta druga jest gorsza i nie mówię tylko o wspomnianej wcześniej  chociażby aborcji co zabiła setki milionów. Według współczesnych ideologów lewicy należy podjąć ponownie walkę zbrojną poprzez fizyczną eliminację przeszkód niepozwalających budować lepszego wspaniałego świata, ale aby cel uzyskać, należy według neomarksistów zniszczyć wszystko. Wzorem dla współczesnej lewicy nie jest już Marks, który kazał zabijać wolnosć indywidualną, właśność prywatną i wreszcie tych którzy w te wartości wierzyli. Wzorem dla dzisiejszych lewicowych demokratów jest Heidegger, który twierdził, że rewolucja lewicowa powinna zniszczyć wszystko na swojej drodze, także materię. Wzywa więc do niekończącej się destrukcji, którą lewicowcy lubią dziś nazywać dekonstrukcją.

Dużo teorii, a gdzie praktyka? Praktykę mamy dookoła. Widzimy jak lewicowi publicyści z łatwością operują kłamstwem aby tylko zniszczyć oponenta. Co więcej, nawet w wewnętrznych dyskusjach na ogół sami z sobą się nie zgadzają, bo tylko taki bezowocny dialog ma wg nich wartość rewolucyjną i nie prowadzi do prawdy która ich zdaniem nie istnieje. Widzimy rewolucyjną praktyką również w braku empatii i czystej pogardzie lewicy w stosunku do prawicy poprzez ograniczanie wolnosci słowa czy organizowaniu różnorakich prowokacji. Lewicowa destrukcja dotyka także sztuki, gdzie do roli dzieła zdaniem lewicy urasta pisuar zawieszony na ścianie lub kupa rozmazana na nieheblowanej desce.

Ale nihilizm i zbrodnicza twarz lewicy widoczna jest na ulicach. Pamiętamy 11 Listopada w Warszawie rok temu. Grupy uzbrojnych lewicowych rewolucjonistów biły pojedyńczych młodych ludzi z biało-czerwonymi flagami. Zaatakowały też oficjalną defiladę. Zresztą od lat blokują wolność zrzeszania się prawicy na marszach ogrganizując tzw blokady i dążąc do starć. Niedawno 10 listopada lewicowi zadymiarze napadli na kilku młodych kibiców Śląska Wrocław niszcząc ich flagi i banery z hasłami niepodległościowymi przygotowanymi by dopełnić patriotyczną oprawę meczu na Stadionie Śląska Wrocław. Byli to podobno tzw squottersi, a więc młodzi lewicowcy, którzy zagarniają własność prywatną, organizując sobie w niej swoje tzw bazy. Jednym słowem zwykli złodzieje, którzy panoszą się coraz bardziej, i którzy zupełnie nie reagują na właścicieli obiektów, a problem z odzyskaniem własności jest nawet wtedy kiedy prawny właściciel wzywa policję.

Wymieniać można całą noc,a niech obraz lewicy uwypukli to, co wyprawaiała pod Krzyżem Smoleńskim na Krakowskim Przedmieściu, wołając chcemy Barabasza i skacząc jak małpy po okolicznych latarniach. Wątek religijny uzpełnia też prowokacja Polsatu, kiedy to pielgrzymi na jasnogórskim wzgórzu zostali napastowanii fizycznie podczas świętej eucharystii. No i najmocniejsze - ostatni atak na Matkę Boską Czestochowską Królowę Polski...

Na lewicowy terror nie reaguje niestety policja, albo robi to żenująco opieszale. Lewicowcy blokują legalne uroczystości, łamią prawo siadajac na jezdni w miejscach gdzie nie mają zezwoleń, sa jednym słowem tolerowani. Wtórują im w tym neomarksistowskie media, które na wskutek takiej a nie innej transformacji ustrojowej dominują na polskim rynku środków masowego przekazu.

Jeśli Polacy w pewnym momencie nie powiedzą STOP ludziom zachęcającym swoją retoryką do odczłowieczania katolików, kleru, czy ogólnie konserwatystów, to może dojść do krwawej łaźni. Pamiętajmy, że jedyne co powstrzymuje lewicę od radykalnego prowadzenia rewolucji jest prawo. Prawo państwowe, bowiem właśnie na skutek nie respektowania przez nich prawa Bożego,a  więc NIE ZABIJAM, NIE KRADNĘ,  jedynie artykuły legislacyjne sprawiają, że fizyczna przemoc nieomarksistów jest ograniczona. Jeśli mamy świadomość, że jest ktoś, kto respektuje przykaznie NIE ZABIJAJ tylko i wyłącznie ze względu na następstwa prawne, a w głębi duszy w nie nie wierzy i z niego kpi, nie mozemy spać spokojnie póki taka osoba ma prawa publiczne. Dlatego w Niemczech doszło do denazyfikacji, i dziś dzieci Heideggera, nomen omen cżłonka NSDAP, mogą tylko zabijać konserwatystów w grach komputerowych. Kiedy w Polsce dojdzie do dekomunizacji i do ukarania tych, co zabili tylu najlepszych i najbardziej bohaterskich z nas? Czy dojdzie do osądzenia i ukarania winnych w sposób tak jednoznaczny i widowiskowy? Tego nie wiem, ale powinniśmy wiedzieć, że nieosądzona zbronia wraca, a jedynym co trzyma zbrodniarza za twarz jest świadomość nieuchronnej kary.

 

słowik
O mnie słowik

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka