Dominik Smyrgała Dominik Smyrgała
1211
BLOG

70. rocznica bitwy o Anglię i pseudopamięć historyczna

Dominik Smyrgała Dominik Smyrgała Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 11

Myślałem, że wytrzymam do końca dnia, ale nie. Nie dało rady. Tak więc krzyczę: dziś, właśnie dziś 15 września, dla uczczenia dnia największych niemieckich nalotów i największej liczby zestrzeleń, obchodzona jest tradycyjnie rocznica bitwy o Anglię. Po raz 70.

Jako że telewizji nie oglądam, to nie wiem, ale na żadnym mainstreamowym portalu nikt nawet na głównej stronie małym drukiem o tym nie pisze. W S24 chyba też słabo. A przecież gdyby próbować przełożyć polskie czyny orężne w II wojnie światowej na bieg historii, to nie ma wydarzenia bardziej spektakularnego. I trudno o legendę bardziej leczącą z kompleksów, które się Polakom wciska w głowy.

Przecież pod koniec sierpnia 1940 roku Brytyjczycy nie mieli już kim latać. Do akcji wchodzili chłopcy z 10-20 godzinami nalotu... i ginęli... właśnie wtedy ostatecznie, m.in. po słynnym incydencie Ludwika Paszkiewicza, który dokonał niesubordynacji i samodzielnie zaatakował niemiecki myśliwiec Bf-109, dopuszczono najpierw słynny dywizjon 303, a potem pozostałe niebrytyjskie jednostki myśliwskie (czechosłowackie i kanadyjskie głównie). Pamiętam przy tym, że pojedynczy piloci latali już wcześniej. Jednak zabójcza skuteczność polskich pilotów każe uznać, że odegrali oni decydującą rolę w ostatniej, krytycznej fazie bitwy. W tym słynnego, przełomowego 15 września, kiedy to przetrącono kręgosłup sile uderzeniowej Luftwaffe. Świadomie nie podaję danych dotyczących zestrzeleń, bo od czasów wojny wiele z nich podlega nie kończącej się weryfikacji.

A u nas co? Dalej czcimy klęski i porażki. Ewentualnie organizujemy żenujące rocznice Sierpnia. A pamięć tamtych 143 (piszę o polskich lotnikach, którzy wzięli udział w bitwie) młodych ludzi, straceńczo odważnych, ale i posiadających wspaniałe umiejętności jest pielęgnowana coraz słabiej. Pamięć Skalskich, Urbanowiczów, Łokuciewskich, Fericiów, Hennenbergów, Zumbachów, Głowackich, Królów i czeskiego rodzynka w dywizjonie 303 Frantiska. Ludzi, którzy odnieśli wspaniałe zwycięstwo, które już na zawsze skazało III Rzeszę na wojnę na dwa fronty w Europie, co w konsekwencji doprowadziło ją do klęski. O tym trzeba pisać książki, kręcić filmy i robić gry komputerowe i opowiadać światu. O tym, jak cechy polskiego charakteru, jeśli są solidnie podbudowane umiejętnościami, mogą prowadzić do wspaniałych triumfów.

 

Dawniej blog nosił tytuł "Realna analiza" i dotyczył głównie polityki międzynarodowej. Potem przejściowo pisałem o książkach, następnie znowu wróciłem do analiz politologicznych. Ponieważ jednak od pewnego czasu wykonuję je zawodowo, przez pewien czas poświęcony będzie tematom różnym. Osoby piszące pod pseudonimem i równocześnie atakujące dyskutantów oraz używające wulgaryzmów uznaje się niniejszym za pozbawione zdolności honorowej i banuje po pierwszym incydencie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura