Natknąłem się na bardzo ciekawy wykład, którym chciałbym się z wami podzielić. Prowadzi go Ken Robinson, a tematem jest niedostosowanie obecnego systemu kształcenia do aktualnych warunków.
Nie dotyczy to tylko Polski, ale praktycznie każdego kraju na świecie. Wideo znajdziecie TUTAJ.
Jak myślicie czy możliwa jest głęboka reforma edukacji, która zmieni tradycyjne podejście do kształcenia i nię będzie uczyła zapamiętywania, a myślenia i kreatywności?
Czy możliwe jest aby w Polsce dobór przedmiotów i programów nauczania odpowiadał potrzebom rynku? Tym samym ułątwiając absolwentom znalezienie pracy w przyszłości.
Czy raczej obecny system pozostanie po wsze czasy, bo ignorowanie problemu jest łatwiejsze?