Witam!
W play off w NBA nie brakuje niespodzianek. Dzisiaj chciałbym się zająć szczególnie parą Dallas vs Lakers. Ku zdziwieniu większości kibiców ( a przynajmniej mojemu, choć za lakers nie przepadam ;) Lakersi przegrywają 2-0. Co gorsza przegrali u siebie. A po Game 2 zostali wygwizdani w staples center.
No ale trudno. Tam cały zespół jest budowany wokół wiadomo kogo. Kobe owszem zdobywa 30-35 pkt na mecz, ale on tam gra sam. Niema zawodnika który mógłby go zastąpić chociarz na 2 minuty. Blake w game 2 miał skuteczność rzutów zza łuku 0 na 5. Jak na takiego zawodnika to... . Andrew Buynam kompletnie nie radzi sobie narazie w tej serii. Mało punktów, zbiórek, bloków... Coraz słabiej gra równierz Paul Gasol. Już jego brat w Memphis ma czasem lepsze wyniki od swojego starszego, bardziej utytułowanego zawodnika.
Jedynym zawodnikiem który jeszcze umie coś zagrać. Właśnie on i Kobe moim zdaniem tylko z tego klubu na plus. Ale reszta zespołu to moim zdaniem - MINUS!
Takie jest moje zdanie.