Spotlight Spotlight
104
BLOG

Cała prawda o PKB Polski

Spotlight Spotlight Gospodarka Obserwuj notkę 2

  Mamy się z czego cieszyć. Wzrost gospodarczy Polski wykazuje godną podziwu odporność na spowolnienie boleśnie doświadczane przez resztę świata. Potwierdzeniem tego były opublikowane w piątek dane o PKB Polski w pierwszym kwartale 2009 roku. W odróżnieniu od wszystkich największych gospodarek Unii Europejskiej, nasza gospodarka nie skurczyła się ani w ujęciu rok do roku, ani kwartał do kwartału. Sukces odtrąbili premier i minister finansów. Ale czy to na pewno oni za nim stoją?


Zabrzmi to paradoksalnie, ale polską gospodarkę przed recesją jak na razie ratuje jej zacofanie. Nasz sektor finansowy nie był tak rozwinięty jak w gospodarkach zachodnich, dzięki czemu na szeroką skalę nie zaistniała u nas sekurytyzacja i oparta na jej bazie inżynieria finansowa. Olbrzymi popyt na mieszkania nie pozwolił runąć cenom nieruchomości, a relatywnie niskie zadłużenie społeczeństwa pozwalało wspierać rynek mieszkaniowy kredytami hipotecznymi bez potrzeby wchodzenia w groźny segment subprime. Stale rosnące pensje pozwoliły utrzymać popyt wewnętrzny. To tyle i tylko tyle.


Rząd możemy pochwalić jedynie za to, że nie uległ populistycznym nawoływaniom ze strony opozycji i nie starał się stymulować wzrostu gospodarczego przez zwiększanie zadłużenia. Zwłaszcza, że najwięksi tego świata zdecydowali się działać właśnie w ten sposób. Ale Stany Zjednoczone, Wielka Brytania czy inne kraje zwiększające na potęgę dług publiczny funkncjonują w zupełnie innych realiach makroekonomicznych. Po prostu są pod ścianą.
 

Po pierwsze nie szkodzić. To stara zasada stosowana w medycynie. Jak pokazał przypadek Polski, całkiem nieźle sprawdza się też w kierowaniu gospodarką.

 

Spotlight
O mnie Spotlight

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka