squorek squorek
394
BLOG

Rząd techniczny profesora Glińskiego

squorek squorek Polityka Obserwuj notkę 3

Mieliśmy w ostatnim tygodniu debatę nad konstruktywnym votuum nieufności dla rządu premiera Tuska.

Jeszcze w zeszłym roku prezes PiS, Jarosław Kaczyński złożył rofesorowi Piotrowi Glińskiemu propozycję utworzenia rządu technicznego. Piotr Giński nie jest członkiem PiS ani nie działa w polityce. Kiedyś był członkiem Uni Wolności, ale to już się skończyło.

Tak więc PiS, widząc trudną sytuację naszego kraju i widząc również złą atmosferę polityczną co do swojego ugrupowania próbuje podjąć zmiany, proponując stworzenie rządu eksperckiego człowiekowi spoza polityki.

Wydawałoby się, że pomysł świetny. Koalicja rządowa PO i PSL zapewne stanie murem za swoim rządem (chociaż co do PSLu trudno mieć 100% pewność), ale opozycja powinna w całości poprzeć pomysł rządu Glińskiego. Zresztą, gdy jeszcze w roku 2012 pan Gliński oficjalnie rozpoczął swoją misję, wypowiedział się na konferencji prasowej, że będzie rozmawiał z politykami wszystkich ugrupowań, wyłuszczając swoje stanowisko, program, strategię i pomysły, przyjmując założenie o prawdziwej trosce każdego ugrupowania o nasze państwo.

Podkreślał tę wiarę w dobre intencje wszystkich partii w obliczu pytań sceptycznie nastawionych dziennikarzy.

I to zresztą już wtedy wydawało się błędem.

Trudno bowiem zakładać dobrą wolę i rzeczywistą chęć poprawy życia obywateli takim bytom politycznym jak Ruch Palikota czy SLD. Platforma Obywatelska i PSL, które aktualnie tworzą rząd i mogą dzielić między siebie stołki i stanowiska również nie dadzą odebrać sobie władzy nawet w obliczu kiepskiej kondycji Polski, zwłaszcza, że musiliby przyznać się do błędu i uznać czyjeś pomysły za lepsze.

W międzyczasie kandydat na premiera technicznego na licznych spotkaniach, konferencjach, analizach tworzył swój gabinet rządowy by ostatecznie poddać sie osądowi Parlamentu.

No i ten dzień w końcu nadszedł.  W ostatni czwartek, jeśli dobrze pamiętam, miała się odbyć debata nad konstruktywanym votuum nieufności dla rządu Tuska. Można sądzić, że rzeczą oczywistą będzie wystąpienie przed Sejmem kandydata na premiera, który przedstawi swoje pomysły i program, przedstawi swoich kandydatów na ministrów, powie cochce zrobić i jak zrobić, następnie będzie dyskusja, stanowisko wszystkich partii i głosowanie.

I tu pierwsza i moim zdaniem najwaznijesza rzecz.

Pani Marszałem Sejmu, Ewa Kopacz nie zgodziła się na wystąpienie Glińskiego na sali sejmowej, zasłaniając się regulaminem Sejmu. Zapewne każdą decyzję, niezależnie czy pozytywną czy nie, mozna byłoby uzasadnić regulaminem. Tu jednak decyzja była odmowna, bo tak zadecydowała pani Kopacz. Odbrobina dobrej woli i profesor Gliński wystąpiłby z trybuny sejmowej.

Tu jednak nie mozna było na to pozwolić. Dlaczego?????

Moim zdaniem z kilku powodów:

1). dlatego, że te obrady były trasmitowane przez TV i cała Polska dowiedziałaby się o pomysłach rządu Glińskiego na poprawę sytuacji kraju i być moze uznałaby, że to dobre pomysły i sondarze PO poleciałyby w dół

2). posłowie musiliby się odnieść do wystąpienie Piotra Glińskiego, a to byłoby trudne. Bowiem trudno zakwestionować konstruktywną krytykę i pomysły. Trzeba by było odpowiadać na konkretne propozycje i je ocenić, co postawiłoby rząd i resztę opozycji w trudnej sytuacji, bo jak tu odrzucić coś, co jest sensowne.

3). niewpuszczenie Glińskiego na salę sejmową zmusiło prezesa Kaczyńskiego i PiS do osobistego zaprezentowania rządu technicznego. A to oznaczało, że to Kaczyński a nie Gliński powiedziałi o potrzebie wprowadzenia zmian i to Kaczyński a nie Gliński reprezentował rząd techniczny.

A to niestety obróciło sytuację w bardzo niekorzystnym kierunku.

Bowiem zamiast odnieść się do merytoryki, zarówno Tusk a po nim inny poseł PO,  Palikot, Miller, szef PSL i niestety Dorn mogli dowolnie wieszać psy na prezesie Kaczyńskim w czym sa niezastapieni i najlepsi. Cała debata straciła na wymianie argumentów gospodarczych, ekonomicznych, edukacyjnych, socjalnych, prawnych, na rzecz wyzwisk i wyśmiewania lidera największej partii opozycyjnej.
Przykre to, bo Polacy nawet oglądając debatę, nie widzieli kandydata na premiera, nie mogli ocenić jego poglądów. Widzieli tylko stanowiska lidrów partyjnych i ich wojny, bez cienia rzeczowej dyskusji, a ta bardzo by się o Polsce przydała.

Straciła na tym Polska i my.....

Niestety.....

squorek
O mnie squorek

Ze zwierząt najbardziej lubię morskie drapieżniki i gady. Szczególnie rekiny, orki, delfiny, krokodyle, węże.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka