Stanisław Kracik Stanisław Kracik
1661
BLOG

Rzecz nie w etykietce

Stanisław Kracik Stanisław Kracik Polityka Obserwuj notkę 27

 

W komentarzach pod powitalnym wpisem jednym z najczęściej powtarzających się wątków była moja identyfikacja z Platformą.

Do wyborów na prezydenta Krakowa idę jako „były burmistrz Niepołomic z osiągnięciami”(jak pisał użytkownik "supernowa"), któremu zaufała PO. Po co mi ten partyjny szyld?Przecież w wyborach samorządowych głosuje się na człowieka, nie na partię - wyborcy oceniają to, co kandydat już zrobił (w moim przypadku trochę tego było) i to, co proponuje (o tym będą kolejne wpisy). Ja chcę dla Krakowa więcej niż zapewnia mu obecny gospodarz – szybszy rozwój, pełne wykorzystanie możliwości miasta. Chce, żeby to było przyjazne miasto rozwijające się dla mieszkańców, a nie wbrew nim. Żeby jednak wyrwać Kraków z letargu i skutecznie rządzić trzeba mieć za sobą silną drużynę.

Platforma ma w Krakowie szansę na większość w radzie, niezbędną do realizacji mojej wizji. W wielu kwestiach bliskie są mi idee PO, zaproponowany przez nią program dla miasta zbieżny jest z moimi priorytetami. To gwarantuje, że w nowej kadencji samorządu będziemy ze sobą współpracować zamiast tracić czas na jałowych przepychankach i politycznych rozgrywkach.

To, że mam poparcie partii nie oznacza automatycznie, że jestem „przedstawicielem obecnie rządzącej kamaryli”. Nie zamierzam wstępować do partii (niektórzy ludzie Platformy mają o to do mnie pretensje), a Platformanie zamierza mną sterować – to cytat z posła Ireneusza Rasia, szefa regionu. Zresztą kto mnie zna wie, że nie poddaję się takim zabiegom.

Dla mnie najważniejsze jest to, co można dla Krakowa zrobić. I o tym będę pisał na tym blogu, o tym chcę z Wami rozmawiać.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka