Stanisław Kracik Stanisław Kracik
1779
BLOG

W tym z Jackiem Majchrowskim różnimy się fundamentalnie

Stanisław Kracik Stanisław Kracik Polityka Obserwuj notkę 23

 

Radni PiS i radni nazywani niezależnymi, tworzący zaplecze Jacka Majchrowskiego w krakowskiej radzie miasta przeforsowali przesunięcie terminu wyborów do rad dzielnic na styczeń. Jak łatwo przewidzieć frekwencja będzie mizerna. Komu będzie się chciało miesiąc po drugiej turze wyborów samorządowych znowu iść do urn? Kandydatom, ich rodzinom i znajomym. No, może jeszcze osobom o bardzo wysokiej świadomości obywatelskiej, interesujących się życiem osiedla, dzielnicy. Nie ma ich zbyt wielu, wiec mandat nowych radnych nie będzie zbyt silny. Słaba frekwencja to także wygodny argument dla tych, którzy chcą likwidacji dzielnic. Jacek Majchrowski już w ubiegłym roku ostro tnąc budżety dzielnic (i bez tego bardzo skromne) dał sygnał, jaki jest jego stosunek do lokalnej samorządności. 

Osłabienie dzielnic czy też ich likwidacja to centralizacja władzy w rekach prezydenta i oddanie miasta w ręce urzędników, dla których problemy mieszkańców Czyżyn, Zwierzyńca, Dębnik czy Prądnika są tylko kolejną sygnaturą. Dzisiaj radni dzielnic są tymi, którzy wiedzą najlepiej, która szkoła potrzebuje remontu, gdzie brakuje parkingów, jaki sprzęt jest potrzebny policji czy straży miejskiej. Są blisko ludzi. Znacznie bliżej niż radni miejscy zajmujący się polityką i układankami z prezydentem.  

W odróżnieniu od Jacka Majchrowskiego chcę rozwijać dzielnice - dać im większe kompetencje i pięć razy większe pieniądze. Wierzę w samorząd lokalny i wiem, że gdy pieniądze będą bliżej mieszkańców to będą lepiej, bardziej efektywnie wydawane.

 

 

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka