Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn
1398
BLOG

A co robił prezydent?

Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn Polityka Obserwuj notkę 3

W mediach wielokrotnie pojawiły się informacje świadczące o poczuciu siły i bezkarności wśród polityków Platformy Obywatelskiej. Myślenie, że PO wszystko wolno, mogło popchnąć premiera oraz jednego z najważniejszych w Polsce ludzi odpowiedzialnych za bezpieczeństwo narodowe do złamania prawa oraz wszelkich zasad panujących w demokratycznym kraju. Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego mogła powadzić działania operacyjne wobec urzędującego prezydenta III RP Lecha Kaczyńskiego oraz jego żony. Funkcjonariusze ABW mogli wykorzystać sprawę incydentu gruzińskiego do kontrolowania głowy państwa – uważają posłowie PiS, którzy złożyli doniesienie do prokuratury w tej sprawie.

Tak skandaliczne praktyki opisane ponad trzy tygodnie temu przez „Rzeczpospolitą” nie zainteresowały jednak nikogo, dopóki PiS nie złożył zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa. Dopiero po tym prokuratura pośpiesznie wydała oświadczenie, że nic takiego nie miało miejsca. Dlaczego jednak przez prawie miesiąc nikt nie pofatygował się, by zdementować informacje „Rz”?

Zaskakująco szybka reakcja śledczych na decyzję PiSu każe patrzeć jeszcze bardziej podejrzliwie na całą sprawę. Prokuratorzy zachowali się jakby byli przygotowani na taką ewentualność, jakby działali według wcześniej opisanego planu. To z kolei jest dodatkowym argumentem świadczącym o konieczności sprawdzenia całej sprawy. Jeśli jest to bowiem prawda, mamy do czynienia z bardzo niebezpiecznym symptomem, typowym dla państw totalitarnych.

Jeśli rzeczywiście służby wykorzystały sprawę ujawnienia żenująco nierzetelnego raportu ABW, którego zawartość trudno uznać za jakąkolwiek tajemnicę dla każdego sprawnego internauty, do kontrolowania najbliższej rodziny prezydenta Rzeczypospolitej, jeśli w związku z tym inwigilowano najbliższe polityczne otoczenie głowy państwa, to mamy sygnał, że polskie służby działają jak w dyktaturze. Wykorzystują błahą sprawę do kontrolowania najważniejszego polityka w kraju, polityka z obozu politycznego opozycyjnego względem rządzących. Dodatkowo czynią to działając w swojej sprawie, ponieważ nikt nie wykluczył, że to właśnie funkcjonariusze ABW stoją za przeciekiem owego raportu do mediów.

Dziś – nie przesądzając o prawdziwości artykułu "Rz" – należy jasno powiedzieć, że tej sprawy nie można zamieść pod dywan. Trzeba ją rzetelnie wyjaśnić. Jeśli informacje „Rzeczpospolitej” się potwierdzą, oznacza to, że władza w Polsce buduje państwo policyjne. Państwo, w którym inwigilowany może być każdy – skoro prezydenta służby kontrolowały, czym dla nich jest inwigilacja zwykłych obywateli...

Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka