Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn
490
BLOG

Oburzeni na siebie

Stanisław Żaryn Stanisław Żaryn Polityka Obserwuj notkę 6

Wydawnictwo Znak zaprezentował dziś ostateczną wersję książki pseudohistoryka Jana Grossa „Złote Żniwa”. Podczas uroczystej prezentacji tego dzieła przedstawiciele wydawnictwa dali popis wybitnie pokrętnego sposobu myślenia.

Danuta Skóra przeprosiła bowiem wszystkich, którzy poczuli się urażeni publikacją książki. Przyznała, że ona również podziela poglądy osób krytykujących wydawnictwo za publikację „Żniw”. - Podzielam pogląd, który w tych mailach (przychodzących do wydawnictwa) znajduję, że to jest tendencyjna książka i że ona w tendencyjny sposób pokazuje tamtą rzeczywistość i że krzywdzi wielu ludzi - powiedziała dyrektor wydawnictwa. I w związku z tym, że pani Skóra podziela ten pogląd, że czuje się oburzona słowami Grossa kierowane przez nią wydawnictwo Znak postanowiło promować wypociny Grossa w Polsce.

Prezes wydawnictwa Znak Henryk Woźniakowski powiedział z kolei, że książka Grossa „rzuca wyzwanie naszej pamięci zbiorowej”. - Ta książka Grossów, którą wydajemy i której autorzy idą śladem badań prowadzonych głównie w Centrum Badań nad Zagładą Żydów, rzuca wyzwanie naszej pamięci zbiorowej, naszej chęci zapomnienia – mówił. Prezes zaznaczył, że nie jest to monografia zachowań na wsi polskiej w tzw. trzeciej fazie holokaustu i książka nie ma takich ambicji. - Spojrzenie autorów koncentruje się na tym, co się działo najstraszniejszego, na rabunku, na związanych z tym rabunkiem mordach i to próbuje zrozumieć na tle podobnych zjawisk w innych częściach okupowanej Europy - mówił Woźniakowski, przyznając, że książka "nie szuka okoliczności łagodzących, pomija wiele wątków historycznego i społecznego kontekstu".

Jednak pomijanie wątków historycznego i społecznego kontekstu w książce opisującej stosunki polsko-żydowskie w czasie II wojny światowej jest z jednej strony głupie, a z drugiej zupełnie fałszuje obraz opisywanych zjawisk. Pisanie o czasach wojny w oderwaniu od wojennych realiów jest kłamaniem. Tak jak nie da się opisać sytuacji ekonomicznej Polaków w latach 1939-1945 w oderwaniu od wojennych realiów życia, tak i nie da się mówić o stosunkach polsko-żydowskich bez kontekstu historycznego, bez informowania o tym co się działo w tamtych czasach na ziemiach polskich, bez opisu historycznych stosunków prawnych okupacji, bez przedstawienia realiów życia i działania w czasie wojny.

Gross jednak wyjmuje stosunki polsko-żydowskie z wojennego otoczenia i bada je, jakby nic na około nie miało znaczenia, jakby nic szczególnego się w tamtym czasie na polskich ziemiach nie działo. Nic więc dziwnego, że książka Grossa jest stekiem pseudonaukowych bzdur, które z rzeczywistością mają mało wspólnego. O poziomie nierzetelności tegoż autora świadczy fakt, że w ostatecznej wersji książki Gross zmienił szacowaną liczbę zamordowanych przez Polaków Żydów z 200 tysięcy na kilkadziesiąt tysięcy. Ot, tak mu się teraz obliczyło. I całe szczęście, może szefostwo wydawnictwa będzie choć trochę mniej oburzone.

Jestem dziennikarzem i publicystą. Pracowałem m.in. w redakcji portalu Fronda.pl i Polskim Radiu. Byłem jednym z prowadzących audycję Frondy.pl w Radiu Warszawa (106,2). Publikowałem m.in. we "Frondzie", "Opcji na Prawo", "Idziemy", "Rzeczach Wspólnych" i "Gazecie Polskiej". KONTAKT: zaryn.blogi[at]gmail.com

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka