steev steev
440
BLOG

Do bukmacherów marsz

steev steev Rozmaitości Obserwuj notkę 3

 Pierwsze rewanżowe spotkania 1/8 Ligi Mistrzów dały nam już odpowiedź na pytanie, kto zwycięży w tych prestiżowych rozgrywkach. Może dla wielu nie będzie zaskoczeniem, jeśli powiem, że FC Barcelona. Do wczorajszego meczu nie byłem jeszcze tego pewien, teraz już jednak jestem.

Potyczka Katalończyków z Arsenalem miała swoje dwa oblicza. Dopóki Barcelona prowadziła, wszystko niby było ok; ot taki zwykły, mało ciekawy mecz. Kiedy jednak awans został zagrożony, do akcji musiały wkroczyć potężniejsze moce. Oto Busquets strzela bramkę samobójczą; myślę wtedy: sprawiedliwość istnieje! Największy oszust pośród piłkarzy (vide zeszłoroczny mecz półfinałowy z Interem) otrzymał wreszcie swoją zapłatę! Ale jednak nie do końca… Kilka minut później Robin van Persie zostaje wyrzucony z boiska. Powód? Kopnięcie piłki po gwizdku. Jakiś żart? W tym tumulcie i hałasie na Camp Nou ledwo słyszałem komentatora, a co dopiero gwizdek oddalonego o kilkadziesiąt metrów sędziego… No ale nie można dopuścić, żeby boski Leo odpadł tak wcześnie! Przecież on jest taki biedny, nie rośnie i w dodatku pochodzi z ubogiej rodziny… Arsenal posypał się szybko, stracił dwa gole w 5 minut i wyleciał za burtę Ligi Mistrzów. Dla nich może to i lepiej, bo inaczej czekałaby ich kąpiel pod zraszaczami…

Barcelona gra futbol nudny. Setki podań w poprzek boiska mają chyba totalnie uśpić przeciwnika. Potem podanie do Messiego no i ten już coś wymyśli. W ciągu pierwszych 40 minut meczu z Arsenalem, przy posiadaniu piłki rzędu 80% Katalończycy oddali aż 3 strzały na bramkę! I to jeden z rzutu wolnego. Czym tu się zachwycać? Podobną taktykę obrała Hiszpania na mundialu – na kilku meczach zasnąłem i zupełnie nic nie straciłem. Jeśli to ma być najlepsza drużyna wszechczasów to ja podziękuję, wolę szachy.

A i dobra rada na koniec. Gnajcie do bukmacherów, póki jeszcze dobrze płacą. Po kolejnym meczu wygranym z pomocą „sił wyższych” już nie będzie tak bogato.

steev
O mnie steev

Stanowczy, zdecydowany; Konserwatysta społeczny, liberał gospodarczy; Lubię: długie polemiki, piłkę nożną (byle nie polska!), podróżować po Ukrainie.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości