Stefan Sękowski Stefan Sękowski
82
BLOG

Kosmiczny rejs do krainy gigantów

Stefan Sękowski Stefan Sękowski Polityka Obserwuj notkę 0

Dziś wielki dzień. Do tej pory miałem okazję oglądać szybowce, balony przez pewien czas nad moim domem przelatywały samoloty, zmierzające na Okęcie. Jako dziecko zachwycałem się ptakami, fruwającymi po niebie. Ale dopiero dzisiaj zobaczyłem latające metro.

Właściwie to „Metro”, czyli darmowy dziennik rozdawany w dużych miastach młodym i wykształconym, spieszącym do domów po ciężkiej nocy pełnej wrażeń i pielgrzymek pod Pałac Prezydencki z piwnymi krzyżami w rękach. Oto na piątej stronie wydawanej przez „Agorę” gazety pani Katarzyna Zacharska informuje, iż „Balcerowicz strofuje liberałów”. Zjawisko to opisuje aktualna „Polityka”, która wskazuje na rozłam „pomiędzy czołowymi polskimi liberałami”.

Dziennikarka „Metra” unosi się niebezpiecznie nad Ziemią w całym tekście, jednak prędkości światła w swej drodze w kierunku Alfa Centauri nabiera, określając Michała Boniego, Jana Krzysztofa Bieleckiego, Matka Belkę i Jacka Rostowskiego mianem „gigantów polskiego liberalizmu”.

Ja wiem, że polska tradycja liberalna jest dość uboga, w porównaniu chociażby z brytyjską, czy austriacką. Ale nie nazywajmy ludzi, którzy głosząc wolnorynkowe poglądy, jednocześnie dochodząc do władzy rezygnowali z nich i wprowadzali je co najwyżej częściowo, „gigantami”. Pojęcie liberalizmu jest wyświechtane do granic możliwości i używa go każdy, komu się to podoba. Określanie mianem „liberałów” środowiska politycznego Donalda Tuska wynika obecnie właściwie jedynie z nazwy pierwszego ugrupowania, które stworzyli (Kongres Liberalno-Demokratyczny). Później była jedynie frazeologia, nie poparta czynami.

A nawet gdyby to wystarczyło, by zasłużyć sobie na miano „liberała”, to jednak trzeba znać proporcje, gdy określa się kogoś jako „giganta”. Trudno postawić Tuska i kumpli z boiska w jednym szeregu z braćmi Niemojowskimi, Ferdynandem Zweigiem, Adamem Krzyżanowskim czy

Adamem Heydlem. Obawiam się jednak, że ktoś, kto czyni z dworu obecnego premiera postacie pomnikowe polskiej myśli wolnościowej, o tych postaciach mógł nawet nie słyszeć.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka